Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyśl ma problem z wrakami samochodów

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Właściciel golfa na swój koszt odholuje auto. W przypadku busa ustalony został właściciel z Ukrainy, który ma przyjechać i go usunąć - twierdzi Jan Geneja, komendant Straży Miejskiej w Przemyślu.
Właściciel golfa na swój koszt odholuje auto. W przypadku busa ustalony został właściciel z Ukrainy, który ma przyjechać i go usunąć - twierdzi Jan Geneja, komendant Straży Miejskiej w Przemyślu. Norbert Ziętal
Zmorą wielu przemyskich osiedli są porzucone samochody, a w zasadzie wraki pojazdów. Policja czy straż miejska nie może ich odholować, gdyż wraki nie znajdują się na drodze publicznej, strefie ruchu czy strefie zamieszkania.

Od dłuższego czasu przy ul. Zielińskiego stoją dwa samochody. Osobowego volkswagena golfa trudno nazwać autem, bo właściwie została tylko karoseria. Pojazd nie szyb, w ramkach tkwią jeszcze pozostałości przedniej. Środek całkowicie ogołocony z wyposażenia. Obok stoi dostawczy volkswagen transporter. Stoją tutaj już dłuższy czas, mieszkańcy starają się o ich usunięcie i są bezsilni.

- Przede wszystkim są bardzo niebezpieczne. Bawią się przy nich dzieci, do tego mniejszego łatwo jest wejść. Nie jest trudno o nieszczęście - twierdzi mieszkaniec osiedla.

Do tego dochodzi również zatruwanie środowiska. Z wraków wyciekają różne szkodliwe płyny.

- Było już mnóstwo telefonów w tej sprawie. I do urzędu miejskiego, i na policję i do straży miejskiej. Twierdzą, że nic nie mogą, zasłaniają się przepisami - mówi mieszkaniec.

Okazuje się, że problem z wrakami jest na wielu przemyskich osiedlach. Także na niektórych, obszernych parkingach przed sklepami.

Jakie są jego przyczyny? Główna to współwłasność samochodów z obcokrajowcami. Ukrainiec kupuje bardzo stare auto. Nie rejestruje go u siebie, na Ukrainie, bo to wiąże się z ogromnymi opłatami. Opłaca mu się poszukać Polaka, który chce zostać współwłaścicielem takiego pojazdu. Samochód ma polskie tablice rejestracyjne. W Przemyślu, ale również w Jarosławiu, czy innych przygranicznych miastach, nie tylko w naszym regionie, to plaga. Takie auto szybko przestaje nadawać się do użytku i wtedy trzeba się go tanio pozbyć.

- Na współwłaściciela z zagranicy zarejestrowanych jest ponad 4500 samochodów, a jeden z przemyślan posiada 1579 pojazdów. Taka sytuacja jest dopuszczalna, pozwalają na to przepisy i praktycznie codziennie takie samochody rejestrujemy. Jeżeli są do tego możliwości prawne, to oczywiście odpowiednie służby zajmują się porzuconymi wrakami. Niestety, nie zawsze takie istnieją - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.

W ub. r. z miejskiej kasy wydano 87 tys. złotych kosztów za przechowywanie 13 samochodów na parkingach, do tego dochodzą jeszcze kwoty za holowanie. Obecnie prowadzonych jest kilka postępowań w sprawie wyegzekwowania należności od właścicieli porzuconych aut, które zostały odholowane i zutylizowane. Ściągalność należności od tych osób jest bardzo trudna.

Samochód - wrak na swój koszt może usunąć właściciel danego terenu, a później dochodzić od właściciela pojazdu zwrotu poniesionych kosztów. Tutaj pojawia się problem, bo tym często jest Ukrainiec, z którym nie ma kontaktu. Odpada również zajęcie komornicze auta, bo jego wartość zazwyczaj wynosi niewielką część kosztów holowania i utylizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24