Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyśl > Nie było podstaw do dyscyplinarnego zwolnienia red. Miszczaka

gkrol
Prezes PAP przyznaje, że agencja nie mogła zwolnić dziennikarza dyscyplinarnie za relację z homilii abp Józef Michalika.

Wczoraj opisaliśmy sprawę Jana Miszczaka z Przemyśla, wieloletniego dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej. Agencja rozstała się z nim za porozumieniem stron, po tym jak w relacji z homilii abp. Józefa Michalika skupił się głównie na krytyce hierarchy pod adresem PiS-u. Nie wspomniał, że abp skrytykował też opozycję.

Agencja zaprzecza pogłoskom, że rozstała się z Miszczakiem pod wpływem nacisków partii braci Kaczyńskich. Piotr Skwieciński, prezes PAP przyznaje jednak, że za to, co zrobił dziennikarz, nie można go było zwolnić dyscyplinarnie.
Dlaczego więc agencja rozstała się z nim?

- Zarząd uznał, że dziennikarz złamał zasady obowiązuje w agencji - dodaje.

Za dziennikarzem opowiedziało się środowisko zawodowe. W opinii znanego publicysty Stefana Bratkowskiego mamy do czynienia z cenzurą, bo w przypadku wygłoszonej homilii słowa krytyki pod adresem PiSu były wydarzeniem dnia. dw

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24