Na osiedlu znajduje się niewielki parking, który z ledwością zaspokajałby potrzeby mieszkańców bloku. Mieszka w nim 60 rodzin. Jednak z parkingu tego korzystają dostawcy, którzy przywożą towar do sklepów, osoby dowożące dzieci do szkoły, pacjenci jeżdżący do gabinetu rehabilitacyjnego.
Dodatkowo prywatny inwestor postawił w tej ciasnocie nowy blok, na miejscu, gdzie stała nieużywana kotłownia. Na dole tego bloku znajduje się poradnia rehabilitacyjna.
- Przybyło osób, które korzystają z naszego parkingu. Choćby tylko do przejazdu pod swój blok, bo parking mają swój. Jeżdżą pod naszymi oknami, przez naszą działkę. Do niedawna ruch był ogromny, a teraz jest jeszcze większy. Smród spalin jest nie do wytrzymania - narzekają mieszkańcy bloku.
Jakiś czas temu, przy wjeździe na parking ustawili szlaban. Otwierany za pomocą pilota. Obecnie to rozwiązanie jest niewystarczające.
- Nie chcemy rozpoczynać jakiejś wojny. Wiemy, że mieszkańcy muszą gdzieś parkować swoje samochody. Dlatego proponujemy, aby do swojej posesji dojeżdżali z innej strony. Od Wybrzeża Ojca Świętego Jana Pawła II, zamiast, jak teraz od Grunwaldzkiej. Na mapie ten dojazd zaznaczony jest jako ul. Szczęsna - argumentują.
Faktycznie, na mapach Szczęsna zaznaczona jest jako ulica. Jednak w rzeczywistości jest to chodnik.
Mieszkańcy swój pomysł wysłali do władz miejskich.
- Obecnie Szczęsna nie spełnia wymogów drogi publicznej. Dlatego nie może być przez nią skierowany ruch samochodów. Jej dostosowanie byłoby trudne, o ile w ogóle możliwe. Trzeba by ją poszerzyć, a jak to zrobić, gdy z jednej strony ogranicza nas przyszkolny plac, z drugiej skarpa, a tuż obok niej są bloki - twierdzi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.