Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyślanie poskarżą się do Strasburga na bezczynność policji

Norbert Ziętal
- Nie możemy doczekać się sprawiedliwości w Polsce, dlatego zwracamy się do Strasburga – twierdzą Elwira Wiech i Stanisław Stanisławek, przedsiębiorcy z Przemyśla.
- Nie możemy doczekać się sprawiedliwości w Polsce, dlatego zwracamy się do Strasburga – twierdzą Elwira Wiech i Stanisław Stanisławek, przedsiębiorcy z Przemyśla. Norbert Ziętal
Dwoje przemyślan przygotowuje skargę do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu na polski wymiar sprawiedliwości.

Twierdzą, że chodzi im o bezczynność policji podczas nielegalnych wtargnięć do prowadzonego przez nich sklepu. Policja sprawy nie komentuje.

- Żyjemy w państwie prawa, płacimy podatki i oczekujemy ochrony prawnej. Jednak podczas, gdy niszczone jest nasze mienie, zagrożone jest nasze zdrowie i życie, nie otrzymujemy żadnej pomocy - żalą się Elwira Wiech i Stanisław Stanisławek, właściciele sklepu odzieżowego przy ul. Jagiellońskiej w Przemyślu.

Wspólnie ze swoim adwokatem przygotowują właśnie treść pisma do strasburskiego trybunału. Zgodnie z procedurą będą skarżyć ogólnie organy państwa polskiego.

Chodzi o zdarzenia z 2007 i 2008 r. W tym okresie do sklepu prowadzonego przez panią Elwirę i pana Stanisława kilkakrotnie wtargnął jeden z przemyskich przedsiębiorców. Chciał przejąć obiekt. Twierdził, że ma do tego prawo, bo jest właścicielem. Robił to osobiście lub przy pomocy wyznaczonych przez niego ludzi. Dochodziło do wymontowywania okien wystawowych, drzwi wejściowych, wynoszenia towaru, wnoszenia materiałów budowlanych. Niektóre z tych działań, jak twierdzą właściciele sklepu, odbywały się wręcz w "asyście policji". Choćby uwiecznione na prasowej fotografii wnoszenie materiałów budowlanych.

- Prosiliśmy policjantów o interwencję, pokazywaliśmy im postanowienie sądowe o wstrzymaniu wszelkich prac wewnątrz i w obrębie sklepu. Nie przynosiło to skutku - twierdzą właściciele sklepu.

W sprawie niedopełnienia przez policję obowiązków w 2008 r. przemyślanie skierowali doniesienie do prokuratury. Wyjaśniała je Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie i umorzyła. Nie dopatrzyła się uchybień w działaniu policjantów. Prokuratorską decyzję podtrzymał sąd.

- Ta kwestia była przedmiotem śledztwa prowadzonego przez prokuraturę. Sprawa trwa nadal, dlatego nie możemy się wypowiadać co do czynności naszych funkcjonariuszy - mówi mł. asp. Mirosław Dyjak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24