Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyślanin zapowiada protesty przed sądem, MOPS i Urzędem Miejskim

Norbert Ziętal
Janusz Galiczyński: Od lat bezskutecznie walczę o prawo opieki nad synem. Pora na ostrzejsze metody.
Janusz Galiczyński: Od lat bezskutecznie walczę o prawo opieki nad synem. Pora na ostrzejsze metody. Norbert Ziętal
Janusz Galiczyński jest zrozpaczony. Od lat bezskutecznie stara się o prawo do wychowywania swojego syna. Twierdzi, że nie ma praw z powodu urzędniczej bezduszności.

- Mam dość ciągłej wymiany pism. To nic nie daje. Dlatego postanowiłem zaostrzyć protest - twierdzi Galiczyński.

Zapowiada, że zorganizuje akcje protestacyjne przed budynkami przemyskich Sądu Rejonowego, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Urzędu Miejskiego.
Obecnie jego syn przebywa w domu dziecka. Pan Janusz pomimo, że pracuje na etat w dużej przemyskiej firmie, nie może dostać praw do opieki nad synem, bo rzekomo ma zbyt niskie dochody.

- Tyle się zarabia w naszym mieście. Przecież dotacja na utrzymanie mojego syna w domu dziecka jest kilka razy wyższa niż moje pobory. Czy to nie jest jedynie nabijanie kasy urzędniczej - dziwi się pan Janusz.

Pierwszy protest w najbliższych dniach, potem następne

Na razie przemyślanin nie ujawnia jaką formę przybiorą jego akcje. Być może tylko stanie z transparentem. Niewykluczone, że na znak protestu przykuje się obok drzwi wejściowych obok tych instytucji.

Zapowiada, że będzie "coś" rozdawał przechodniom. Co? Na razie jest to tajemnica.

Do pierwszego protestu ma dojść w najbliższym tygodniu. W ciągu miesiąca będzie ich kilka.

Kilka lat temu Galiczyński mieszkał na działce nad Sanem. Bezskutecznie starał się o mieszkanie. Dopiero przykucie się do drzewa przed Urzędem Miejskim i groźba podpalenia sprawiał, że mieszkanie takie szybko się znalazło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24