Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez pięć miesięcy studiowali w Chorwacji i Portugalii

Norbert Ziętal
Studenci PWSW w Przemyślu. Nz. od lewej Krzysztof Stebliński, Anna Iwanowa, Olena Bezklubiuk, Olesia Wąsowicz - skorzystali z programu Erasmus. Marcin Wojdak dopiero się przymierza.
Studenci PWSW w Przemyślu. Nz. od lewej Krzysztof Stebliński, Anna Iwanowa, Olena Bezklubiuk, Olesia Wąsowicz - skorzystali z programu Erasmus. Marcin Wojdak dopiero się przymierza. Norbert Ziętal
- Na uczelni został ogłoszony nabór na wymianę studencką. Każdy mógł się zgłosić. Jednym z warunków były umiejętności językowe. Osoby chcące jechać do Chorwacji, jak ja, musiały zdać egzamin z tego języka. Ja miałem łatwiej, bo na uczelni miałem lektorat z chorwackiego - mówi Krzysztof Stebliński.

- Studenci, którzy planowali wybrać się do Portugalii, musieli zaliczyć egzamin z angielskiego. Tak było w moim przypadku. Ponadto uczelnie, do których mieliśmy trafić, brały pod uwagę średnią naszych ocen - wspomina Olena Bezklubiuk.

Do Chorwacji pojechała również Olesia Wąsowicz, a do Portugalii - Anna Iwanowa. Obecnie wszyscy są studentami trzeciego roku kierunku stosunki międzynarodowego Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Staże odbyli jednak jako studenci drugiego roku. Grupa chorwacka trafiła na uniwersytet w Zadarze, portugalska - na uniwersytet w Bradze.

- Na początku wszystko było nowe. Ale każdego dnia poznawaliśmy kolejnych "erasmusów", czyli studentów z różnych państw korzystających z tego programu. Byli praktycznie z całego świata, z wielu krajów Europy, ale również z Brazylii, Meksyku - opowiada Olena. - Wiele zwiedzaliśmy. M.in. byliśmy w Hiszpanii, portugalskiej stolicy, czyli Lizbonie, także w Porto.

Przez cały tydzień były wykłady, a na podsumowanie pobytu - egzaminy. Grupa portugalska musiała zaliczyć sześć przedmiotów plus podstawy portugalskiego.

- Podobnie było w Chorwacji. Sporo przyjechało tutaj studentów z Niemiec, Austrii, krajów bałkańskich, a nawet Turcji - wspomina Krzysztof.

Przemyscy studenci dostali po 2 tys. euro na cały okres pobytu. Za te pieniądze musieli sobie opłacić pobyt oraz wyżywienie. - Taka suma wystarczyła na dobre życie przez pięć miesięcy - dodaje Krzysztof.
Na podobnych warunkach studiowali członkowie portugalskiej grupie.- Bardzo podobała mi się organizacja naszego stażu. Mieszkanie mieliśmy zaledwie pięć minut od uczelni. Jednak w Portugalii życie jest droższe niż w Polsce - mówi Anna.

Czym różnią się studenci chorwaccy i portugalscy od polskich?

- Chorwaci są o wiele aktywniejsi od polskich studentów; to widać podczas ćwiczeń, każdy się udziela. Oni się bardzo dużo uczą, starają się w amerykańskim stylu - mówi Krzysztof.

Jednak sporo młodych Chorwatów i Portugalczyków chce emigrować ze swoich krajów za granicę, głównie do Niemiec.

- Warto było pojechać, aby poznać ludzi o odmiennej kulturze niż nasza - ocenia Olesia.

- Polecam wszystkim taki pobyt w zagranicznej uczelni. Na Erasmusa można pojechać tylko raz. Na studiach magisterskich można się starać o wyjazd w ramach Erasmusa+ - mówi Krzysiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24