Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez ustawę śmieciową mogą stracić pracę

Karolina Jamróg
P.Sroka
Redukcja etatów grozi miejskim przedsiębiorstwom komunalnym, które nie wygrają przetargów na odbiór i wywóz śmieci.

W przetargach na odbiór i wywóz śmieci nie mogą startować np. zakłady budżetowe, które do tej pory w wielu gminach odbierały śmieci od mieszkańców. Inni samorządowcy martwią się, co stanie się z przedsiębiorstwami gospodarki komunalnej, które przegrają walkę z prywaciarzami.

Przetarg, a co potem?

Urząd Miasta w Strzyżowie w tym tygodniu ogłosił przetarg. Jednak władze miasta już teraz martwią się o przyszłość Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Strzyżowie. - Mamy własną spółkę, która odbierała i wywoziła śmieci. Teraz nie możemy zlecić jej tego samego zadania. Jeśli firma nie wygra przetargu, znajdzie się w kiepskiej sytuacji - mówi Waldemar Góra, zastępca burmistrza Strzyżowa. W miejskiej spółce pracuje ok. 60 osób.

Podobne obawy ma Witold Adrian, kierownik Referatu Geodezji, Gospodarki Gruntami, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Przeworska. - Jeśli Przeworska Gospodarka Komunalna może mieć problemy, jeśli nie wygra przetargu. Choć nie jest monopolistą na naszym terenie, bo spółdzielnie mają u nas podpisaną umowę z inną firmą - przyznaje.

Miasto postarało się, żeby przedsiębiorstwo, które wygra, odbierało śmieci tylko od gospodarstw domowych. Firmami czy szkołami mogłaby zająć się miejska spółka.

Zainwestowali w sprzęt

Ostatniego dnia maja Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, dowie się, która z firm będzie odbierać śmieci od mieszkańców. Już teraz wie, że nie będzie to Zakład Usług Komunalnych w Kolbuszowej. To zakład budżetowy, a taki w przetargach nie może startować. - Pracę może stracić część 32-osobowej załogi. Ale to niejedyny problem. Zakład, dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej, kupił śmieciarkę. Co teraz mamy z nią zrobić? Zwrócić pieniądze? Wiem, że wiele spółek zainwestowało w linie sortownicze czy auta do wywozu odpadów. Nie wiem, co z nimi zrobią - wylicza burmistrz. I przyznaje, że podobnie jak Przeworsku, również w Kolbuszowej firma, która wygra przetarg, nie przejmie całego rynku. - Będzie miała odbierać śmieci od gospodarstw. Zostaną wszystkie podmioty gospodarcze, ale to jedna czwarta rynku - mówi.

W ustawie będą poprawki

- Klub parlamentarny PiS-u zaskarżył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Na problemy, o których mówią samorządowcy, zwracaliśmy uwagę nie raz. Złożyłem w tej sprawie trzy interpelacje - mówi Zbigniew Chmielowiec, poseł PiS, członek Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.

Mirosław Pluta, poseł Platformy Obywatelskiej, który również zasiada w komisji ochrony środowiska, uspokaja: - Sama Elżbieta Bieńkowska, minister Rozwoju Regionalnego, zapewniała, że spółki, które nie wygrają przetargu a wcześniej kupiły sprzęt za unijne pieniądze, nie będą musiały ich zwracać. Pytany o zmiany, jakie powinny zostać wprowadzone do ustawy, odpowiada: - Do końca czerwca nie będziemy nic w tej sprawie robić. Wszelkie zmiany powodują zamieszanie, a w wielu gminach są właśnie rozstrzygane przetargi - zapewnia Pluta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24