Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeżył obóz w Oświęcimiu, spełnił prośbę kolegi i zaopiekował się rodziną zmarłego

Hubert Lewkowicz
Hubert Lewkowicz
Danuta Fudali-Pich odsłania tablicę poświęconą jej ojcu - Stanisławowi Fudalemu oraz Stanisławowi Ryniakowi
Danuta Fudali-Pich odsłania tablicę poświęconą jej ojcu - Stanisławowi Fudalemu oraz Stanisławowi Ryniakowi Hubert Lewkowicz
Społeczność jarosławskiej „budowlanki” uczciła uczniów 76 lat temu aresztowanych przez gestapo. Jeden z nich po powrocie z obozu pobrał się z żoną zmarłego kolegi i wychował jego dziecko.

Tablicę poświęconą dwóm uczniom budowlanki – Stanisławowi Ryniakowi i Stanisławowi Fudalemu odsłoniła córka tego drugiego – Danuta Fudali-Pich. Jej ojciec trafił do obozu w Oświęcimiu po aresztowaniu przez „kata Jarosławia” – Franza Schmidta. To było jego drugie zatrzymanie, bowiem po raz pierwszy trafił do aresztu razem z innymi uczniami, 5 maja, ale cztery dni później został zwolniony. Gdy trafił za obozowe druty nie miał jeszcze 18 lat.

Stanisław Fudali, podobnie jak Stanisław Ryniak, przeżył obóz. W KL Auschwitz był świadkiem śmierci kolegi – przemyślanina, także ucznia budowlanki. Fudali maił numer 9151, jego kolega – 9152.

– Przed śmiercią powiedział tacie, że w Jarosławiu zostawił żonę i malutką córeczkę. Prosił, by się nimi zaopiekował – opowiada córka Stanisława Fudalego.

Po wojnie jarosławianin wrócił do domu.

- W Jarosławiu spotykały się rodziny rozłączone obozem. Tata przychodził na te spotkania i siadał obok mamy, która długo nie mogła uwierzyć w tragiczne informacje. Chodzili na spacery, zaczęli się do siebie zbliżać i w 1947 roku pobrali się. Wspólnie przeżyli szmat czasu, aż do śmierci mamy w 2005 roku – mówi pani Danuta.

Jej rodzice wychowali urodzoną w 1940 dziewczynkę oraz dwójkę ich wspólnych dzieci – syna i córkę, która teraz odsłoniła tablicę poświęconą ojcu.

- Nie umiem znaleźć słów, by opisać, jakim szlachetnym i uczynnym człowiekiem był mój ojciec. Był bardzo pogodny. Nie robił krzywdy nie tylko ludziom, ale żadnemu zwierzęciu – wspomina córka.

Stanisław Fudali ukończył naukę w budowlance, był przez lata nauczycielem w tej szkole. Był też inspektorem nadzoru inwestorskiego podczas akcji ratowania zespołu staromiejskiego w Jarosławiu. Zmarł rok temu.

Drugi z uczczonych więźniów KL Auschwitz -Stanisław Ryniak miał numer obozowy 31 i był pierwszym więźniem politycznym w tym obozie. Wcześniejsze numery mieli tylko niemieccy kryminaliści. W chwili wyzwolenia ważył zaledwie 40 kilogramów. Po wojnie został architektem. Mieszkał w Wrocławiu, ale utrzymywał kontakt z jarosławską budowlanką. Swoje przeżycia opisał we „Wspomnieniach oświęcimskich więźnia nr 31".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24