Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy murze I liceum w Rzeszowie pracownicy natrafili na wejście do lochu

Beata Terczyńska
Bartosz Frydrych
Uczniowie I LO w Rzeszowie już żartobliwie ochrzcili to miejsce komnatą tajemnic, a tymczasem w XVII wieku biegł tu kanał odprowadzający wody z łaźni i pralni klasztornej oraz wody deszczowe.

- Równaliśmy w piątek koparką teren po ściętej, zbutwiałej lipie - opowiada Piotr Wanat, dyrektor I LO w Rzeszowie i pokazuje plac przy murze, na tyłach szkoły, koło boiska. - Natrafiliśmy na komin zasklepiony ogromnym, żeliwnym, bardzo ciężkim wiekiem - dodaje.

Wstawili drabinę i weszli do środka. Odkryli murowany kamieniem (piaskowcem), bardzo dobrze zrobiony i zachowany korytarz ciągnący się w stronę muru oporowego oraz klasztoru. Liczący ponad 20 metrów. Wnętrze jest wysokie na około 1,2 - 1,5 m, więc idąc nim trzeba się pochylić.

- Liczyłem na to, że znajdę wewnątrz jakieś dobre, 300 - letnie wino węgierskie, ale nic z tego - żartuje dyrektor i zwraca uwagę, że lochy opisał śp. Józef Świeboda, historyk regionalista.

Okazuje się, że w podziemiach tych w XVII wieku był kanał. „Odprowadzał (do Wisłoka) wody z „ogrzewalni”, tj. łaźni i pralni klasztornej (...) Biegnący opodal osi skrzydła północnego, zbierał również wody deszczowe spływające z dachów drewnianymi rynnami do studzienek w narożach wirydarza i za przejściową celą w skrzydle wschodnim podchodził pod ustępy, a po ich minięciu, kilkanaście metrów dalej, załamywał swój bieg w kierunku północno - wschodnim do uskoku, na karpie za murem ogrodu” - czytamy w książce Świebody„Popijarski Zespół Architektoniczny w Rzeszowie”. Dyrektor podkreśla, że zamulenia na dnie są właśnie śladem dawnego kanału.

Miejsce obejrzeli Bartosz Podubny, zastępca podkarpackiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Przemyślu i Edyta Dawidziak, miejski konserwator zabytków w Rzeszowie.

- Ten kanał jest na pewno dłuższy, biegnie w kierunku północno - wschodnim, ale w pewnym miejscu został zagruzowany. To na ten moment uniemożliwia jego dalszą eksplorację - mówi Dawidziak.

Korytarz został ponownie zabezpieczony włazem, aby nikt się tam nie szwendał, nie wpadł do środka. Już zyskał nazwę „komnata tajemnic”, jak z „Harrego Pottera”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24