Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy smogu wiele chorób, w tym Covid-19, przebiega ciężej. Wstrętne, niezdrowe powietrze to problem, który u nas nie mija

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Przebywanie na skażonym smogiem powietrzu można porównać do siedzenia w mocno zadymionym klubie, pubie, czy w pobliżu palącego się wysypiska śmieci
Przebywanie na skażonym smogiem powietrzu można porównać do siedzenia w mocno zadymionym klubie, pubie, czy w pobliżu palącego się wysypiska śmieci Krzysztof Kapica
Osoba z zapaleniem płuc wskutek zakażenia koronawirusem, ale nie tylko jest bardzo wrażliwa na zanieczyszczone powietrze. Niestety, smog jak był utrapieniem, tak nadal nim jest. Główna przyczyna to kopciuchy, w których ludzie palą wątpliwej jakości węglem i drewnem. W Rzeszowie strażnicy wykryli, że ktoś wrzucił do pieca stare krzesła i harmonię, a inny używał do ogrzewania zużyty, przepalony olej.

- Na dużych cząsteczkach, które występują w powietrzu w czasie zapylenia, zanieczyszczenia, zadymienia kondensuje się praktycznie wszystko. Od bakterii, wirusów, przez kurz, grzyby, pleśnie, alergeny itd. W takim smogu wiele chorób, w tym infekcyjnych, przebiega ciężej - mówi lek. med. Janusz Kaliszczak, specjalista chorób zakaźnych, epidemiolog, pediatra.

- Osoba z zapaleniem płuc wskutek zakażenia koronawirusem, ale nie tylko, jest bardzo wrażliwa na substancje zawieszone w powietrzu. Zanieczyszczenie, niedobór tlenu niezbędnego do życia, obecność szkodliwych pyłów działa nie tylko dusząco, ale też drażniąco na układ oddechowy - dodaje.

od 16 lat

Lekarz podkreśla, że przebywanie na skażonym smogiem powietrzu można porównać do siedzenia w mocno zadymionym klubie, pubie, czy w pobliżu palącego się wysypiska śmieci.

Niestety, fatalna jakość powietrza to norma m.in. w Rzeszowie i okolicy. Wystarczy mróz i brak wiatru.

- Najwięcej sygnałów mamy z tych części miasta, gdzie jest zabudowa jednorodzinna i piece na węgiel oraz drewno. Tworzy się zawiesina nad domami, że "siekierę można powiesić" - mówi Marek Kruk, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie i wymienia, że dotyczy to m.in. Miłocina, Zalesia, Białej, Budziwoju, Baranówki, Przybyszówki.

W tym roku Straż Miejska w Rzeszowie przeprowadziła niemal. 400 kontroli, czym palimy w piecach. Około 300 w tym sezonie grzewczym. Najbardziej rażące rzeczy, które wykryli? Używanie do ogrzewania przepracowanego oleju opałowego, który powinien być traktowany jako odpad. Wrzucone do pieców stare meble, plastik, ubrania, a nawet harmonia.

- Dwa wnioski dotyczące gospodarstw w Miłocinie i Zalesiu pójdą do sądu o ukaranie. Ten może nałożyć karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł. My możemy karać mandatami do 500 zł - dodaje z-ca komendanta.

Strażnicy kontrolują też wilgotność spalanego drewna.

- Mamy takie specjalistyczne urządzenia do tego celu - mówi Marek Kruk. - Uchwała antysmogowa województwa podkarpackiego mówi o dopuszczalnej normie wilgotności - 20 procent. W jednym przypadku minimalnie ta norma została przekroczona. Wynosiła 21 procent, a tak z reguły to 16, 17, czyli w miarę suche drewno jest palone.

Na bieżąco wysyłają też próbki popiołu do laboratorium. W tym sezonie poszło już 10.

Za smog w 80 procentach odpowiadają stare piece - kopciuchy. Dlatego Rzeszowowi zależy na likwidowaniu jak największej liczby. Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa wylicza, że w 84 budynkach MZBM mieli 1243 piece.

- Do końca pierwszego kwartału tego roku zlikwidowaliśmy 1176. Jeszcze 57 wymienimy w przyszłym roku, ponieważ zostaliśmy zakwalifikowani do programu z ROF. Do wymiany pozostanie jeszcze 10, w 3 budynkach. Głównie tam, gdzie są wspólnoty mieszkaniowe. Cały koszt tej operacji to 13,5 mln zł.

CZYTAJ TEŻ: Smog będzie nas dusił, dopóki będą kopcić kopciuchy. Jak Rzeszów walczy ze smogiem?

Rzecznik tłumaczy, że poprawiają w mieście jakość powietrza przez zakupy autobusów gazowych i elektrycznych. Poza tym zachęcają mieszkańców indywidualnych, żeby składali wnioski na dofinansowanie wymiany kopciuchów. Właśnie trwa nabór uzupełniający. Regulamin jest dostępny na stronie Stowarzyszenia Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego. Maciej Chłodnicki podaje, że od osób prywatnych wpłynęło 135 wniosków, a od spółdzielni i wspólnot - 24.

Niestety, smutna prawda jest też taka, że niektórym mieszkańcom, zwłaszcza starszego pokolenia, wcale nie śpieszy się do wymiany pieców. Nie tylko z powodu braku pieniędzy. W starych piecach palą wszystkie śmieci, jakie im wpadną pod rękę, a w nowych - ekologicznych byłoby to już niemożliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24