Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Lubelskiej gałęzie zwisają nad chodnikiem

Michał Okrzeszowski
Na wystające gałęzie  krzewów skarżą się piesi.  Problem zauważają także rowerzyści poruszający się ścieżką rowerową.
Na wystające gałęzie krzewów skarżą się piesi. Problem zauważają także rowerzyści poruszający się ścieżką rowerową. Michał Okrzeszowski
Czytelnicy skarżą się, że krzewy rosnące obok chodnika i ścieżki rowerowej przy ul. Lubelskiej nie są przycinane. Jest to uciążliwe, nie tylko dla pieszych.

Problem zgłosiła pani Leokadia, która w tej sprawie zadzwoniła do redakcji.

Utrudnienie dla pieszych i dla rowerzystów

- Obok przychodni i kościoła na Staromieściu są zarośla. Nie są one przycinane i dlatego gałęzie zwisają nad chodnikiem. Ludzie, którzy idą chodnikiem, muszą wchodzić na ścieżkę rowerową, aby nie zahaczyć o nie. W dodatku teraz, kiedy jest jesień, na chodnik spadają liście, których nikt nie sprząta. Można przecież zrobić z tym porządek - skarży się Czytelniczka, która mieszka w tej okolicy i często przechodzi w tym miejscu.

Sprawdziliśmy. Okazuje się, że gałęzie krzewów, które rosną obok przychodni, rzeczywiście zwisają nad chodnikiem.

- Faktycznie, jest to utrudnienie dla pieszych. Obok chodnika znajduje się ścieżka rowerowa. Przestrzegam, żeby nie chodzić ścieżką, bo zdarzają się rowerzyści, którzy jeżdżą bardzo szybko. Jednak w tym miejscu pieszy musi wejść na ścieżkę, żeby ominąć krzewy. Na pewno jest to trochę niebezpiecznie, a zwłaszcza dla starszych ludzi - podkreśla pani Renata, mieszkanka Rzeszowa.

Problem, o którym mówią piesi, zauważają również rowerzyści.

- Krzewy rzeczywiście należałoby trochę przyciąć. W niektórych miejscach ścieżka rowerowa przebiega zaraz obok nich. Wystające gałęzie utrudniają jazdę i zasłaniają widoczność. Rowerzysta musi więc zjechać na chodnik - przestrzega pan Krzysztof, mieszkający na rzeszowskim Staromieściu. Mężczyzna dość często jeździ w tym miejscu rowerem.

Temat jest znany, miasto zajmie się sprawą

O sprawę zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Rzeszowa.

- Problem jest znany, ponieważ niedawno otrzymaliśmy sygnał od mieszkańców na ten temat. W najbliższych dniach na miejsce uda się ekipa z Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie, by ocenić jak wygląda sytuacja. Prawdopodobnie krzewy trzeba będzie przyciąć, a któryś z nich nawet wyciąć w całości - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24