- Nie tak miało to wyglądać. Kiedy się tu sprowadzaliśmy, obowiązywał plan, który dopuszczał niską zabudowę usługową i byliśmy świadomi, że prędzej czy później taka tu powstanie. Niestety teren kupił prywatny inwestor, który chce wybudować tutaj budynek mieszkalny. Gdyby jego wysokość była taka, jak zakładano wcześniej, nikt z nas nie protestowałby. Niestety zamiast trzech, teraz jest już mowa o siedmiu kondygnacjach. A na to się nie zgadzamy – mówią Samantha Strońska i Maria Lenar, mieszkanki sąsiednich budynków.
Sporna działka leży na tyłach galerii Capital Park. Od bloków, w których mieszkają protestujący mieszkańcy dzieli ją tylko wąska, wewnętrzna droga. Lokatorzy zwracają uwagę, że już w 2015 roku poprzez budżet obywatelski próbowali przeforsować wykonanie w tym miejscu terenu rekreacyjnego, który miał być uzupełnieniem ewentualnej, dalszej zabudowy usługowej. Propozycja nie zyskała jednak poparcia. Działki za galerią kupił prywatny inwestor, a podczas ostatniej sesji radni uchwalili dla nich nowy plan zagospodarowania przestrzennego.
- Jego założenia są dla nas niedopuszczalne. Oznacza to całkowite zabetonowanie przestrzeni, zaciemnienie mieszkań i pozostawienie nas bez skrawka zieleni przed blokami. Nie liczenie się z bezpieczeństwem, estetyką, warunkami życia mieszkających tu ludzi, a także całkowite ignorowanie naszej opinii wskazuje na bezkrytyczne działania, pozbawione logiki i sensu – denerwują się mieszkańcy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy bloków przy ul. Iwonickiej w Rzeszowie: Niech tu będzie park, a nie kolejne budynki i plac zabaw
W poniedziałek ich protesty poparte 185 podpisami zostały złożone w ratuszu, urzędzie wojewódzkim i Biurze Rady Miasta Rzeszowa. Lokatorzy domagają się cofnięcia uchwalonej zmiany w planie. Andrzej Dec, przewodniczący rady miasta zapewnia, że zaprosi na rozmowę ich przedstawicieli. Tłumaczy, że plan można uchylić, jeśli taką decyzje podejmie większość radnych.
- Zamiar zabudowy tego terenu już kiedyś był dyskutowany i takie zamierzenia wówczas odrzucaliśmy. Teraz poinformowano nas, że mieszkańcy sąsiadujący z planowaną inwestycją zgodzili się na zabudowę działki. I pewnie na tej podstawie większość radnych poparło proponowaną zmianę w planie – mówi Andrzej Dec.
Dodaje, że sam miał w tej sprawie sporo wątpliwości i z tego powodu wstrzymał się od głosu.
- Plan nie precyzuje na przykład, w którym miejscu może tu powstać 3, a w którym 7 pięter. Dyskusja na sesji była na ten temat dość obszerna – mówi przewodniczący Andrzej Dec.
Niezależnie od decyzji radnych, mieszkańcom przysługuje jeszcze prawo do zaskarżenia zapisów planu do sądu. Ten rozpatrzy dokument pod względem ewentualnych błędów formalnych.
- Będziemy próbować różnych wariantów, bo tak wysoka zabudowa tej działki doprowadzi do chaosu w okolicy – zapowiadają mieszkańcy podpisani pod protestem.
UWAGA, DEBATA!
KANDYDACI NA PREZYDENTA RZESZOWA I ICH POMYSŁ NA MIASTO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc