- Wszędzie mam siniaki po tych próbach. Mogłabym poddać się obdukcji - pokazywała ciemne plamy na skórze kielecka radna Renata Wicha, szykując się za kulisami w Galerii Korona do czwartego już występu w show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą. I wywołała lawinę skarg. - Ooo, jaką skręconą kostkę miałem po badmintonie w Łopusznie - demonstrował w telefonie komórkowym zdjęcie spuchniętej jak bania, fioletowej kończyny Szymon Jarzyna, który w tamtejszej gminie jest kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego i Referatu Spraw Obywatelskich. - A mnie boli kręgosłup. Rumba dała się mocno we znaki, pewnie dlatego, że Jarek mnie wyginał jak luk triumfalny. Chyba się zbiorę na odwagę i poproszę go o rehabilitacyjny masaż - odgrażała się mecenas Agata Jarosińska. - Biorę całą winę za wszelkie dolegliwości mojej damy na swą klatę - ofiarnie nadstawiał pierś jej partner Jarosław Karyś. - Co tak narzekacie, zobaczcie na moją Małgosię, jak zdejmuje usztywniającą opaskę z kolana. Ile tabletek przeciwbólowych zjadła, żeby mogła wystąpić - użalił się nad Małgorzatą Stanioch partnerujący jej kielecki radny Jerzy Pyrek.
Czytaj także: Pary bawiły się tańcem! Za nami czwarty odcinek show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą (zdjęcia, video)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!