Przychodzimy z dobrą nowiną do rodziny z Pogwizdowa. To będą wyjątkowe święta

Na pomysł charytatywnej akcji kilka temu wpadli pracownicy rzeszowskiej firmy Asseco Poland. W tym roku akcję wspierają Majster S.A. sieć marketów budowlanych, Quatro Computers Maciej Zachara, Intermarche w Rzeszowie, Rojax Paweł Czekański, KTK Borek SJ ze Strzyżowa.

I właśnie dzięki ludziom dobrej woli, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, możemy obdarować kilka potrzebujących rodzin z Podkarpacia. Każda z rodzin otrzyma rzeczy, których najbardziej potrzebuje i też takie, o których marzą dzieci.

W czwartek odwiedziliśmy rodzinę z Pogwizdowa. Do pozostałych rodzin pojedziemy jeszcze przed Bożym Narodzeniem.

Justyna i Sylwester Haładyjowie wychowują piątkę dzieci: Kacper ma 12 lat, Krystian 10, Wiktoria 9, Szymek 7, a najmłodszy Hubert liczy sobie 5 lat. Haładyjowie mają trudne warunki mieszkaniowe. Mieszkają w jednym skromnym pokoju, w którym stoją łóżka, piec i małe biurko. Jak łóżka są rozłożone nie ma już wolnego miejsca.

- Dzieci chodzą do szkoły i zadania domowe odrabiamy na raty, bo przy jednym biurku nie zmieszczą się wszyscy - opowiada pani Justyna. - Warunki nie są może najlepsze, ale jakoś musimy sobie radzić.

Ojciec pracuje dorywczo, matka jest w domu i opiekuje się dziećmi. Dużo czasu zajmuje jej dowóz do szkoły, zwłaszcza niepełnosprawnej córeczki.

- Codziennie robię 100 kilometrów - opowiada pani Justyna. - Jadę rano odwieźć córkę do szkoły do Rzeszowa, wracam do domu zebrać chłopaków i odwożę ich, 2,5 km do szkoły, do Medyni Łańcuckiej. Po południu jadę znowu do Rzeszowa po Wiktorię, a następnie przywożę chłopaków. Obecnie nie mam możliwości, aby pójść do pracy. Ktoś musi przypilnować dzieci m.in. odwozić je do szkół. Wcześniej jeździłam z Wiktorią na rehabilitację. Córka jest dzieckiem upośledzonym umysłowo i nie mówi. Wymagała pomocy specjalistów.

Przywiezione przez nas prezenty sprawiły najwięcej radości najmłodszym.

- Z niecierpliwością czekali dzisiaj na aasz przyjazd - uśmiecha się pani Justyna.

Krystian bardzo ucieszył się z roweru.

- Kocham jeździć na rowerze - mówił. - Uczę się wtedy znaków drogowych.

Kacper, który lubi słuchać muzyki dostał wymarzoną mp3, Hubert strój i akcesoria policjanta, a Wiktoria lalkę.

- Wiktoria lubi się bawić - dopowiada Szymek.

Rodzina dostała też odkurzacz piorący oraz talon na kwotę 1700 zł na zakupy w salonie Majster.

- Potrzebujemy materiałów do domu, który remontujemy, aby w końcu pójść na swoje. W Majstrze kupimy również szczoteczki elektryczne dla dzieci - dodaje pani Justyna. - Dziękujemy za pomoc. Przywiezione prezenty sprawiły nam ogromną radość.

ZOBACZ TEŻ: Przemyślanie przekazali paczki dla Polaków na Ukrainie