Przygotowania do remontu linii kolejowej 102 z Przemyśla, przez Ukrainę, w Bieszczady [ZDJĘCIA]

Obecnie kompletowane są dokumenty, które pozwolą PKP PLK ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy robót. To efekt deklaracji, jakie zostały na początku lutego w Krasiczynie, podczas konferencji Europa Karpat, przez ministrów infrastruktury polskiego i ukraińskiego. A także pośrednio rosyjskiej agresji na Ukrainę, która wymusza konieczność uruchamiania dodatkowych szlaków komunikacyjnych z Polską.

- Do końca roku wyremontujemy ukraiński odcinek kolejowej linii 102 - w lutym, na dwa tygodnie przed wybuchem wojny, mówił w Krasiczynie Oleksandr Kubrakov, minister infrastruktury Ukrainy.

Te słowa spotkały się z uznaniem Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury w polskim rządzie.

Linia 102 prowadzi z Przemyśla, na południe, do Malhowic na granicy polsko-ukraińskiej. Długość tego odcinka wynosi 12 km. Potem przez terytorium Ukrainy, do miasteczka Chyrów. Dalej, już jako linia 108, dociera do Polski, a następnie przez Krościenko do Ustrzyk Dolnych. Inwestycja na ukraińskiej części linii 102 była jedną z wielu na trasach kolejowych, które jeszcze do niedawna planowała Ukraina.

102 to najbardziej nietypowa linia kolejowa w Polsce. Przed laty linia była wykorzystywana przez turystów jadących pociągiem z głębi kraju, przez Przemyśl w Bieszczady. Od granicy przebiegała przez teren ZSRR (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich). W czasie przejazdu przez ten kraj nie wolno było wysiadać z pociągu, ani do niego wsiąść. Skład był pilnowany przez uzbrojonych radzieckich żołnierzy.

W 1994 r. dwa lata po rozpadzie ZSRR i odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, linia przestała funkcjonować. Dzisiaj jest w kiepskim stanie, nie kurują nią pociągi.

O 102 zaczęło być głośno w 2016 r. Wówczas grupa społeczników, strażaków OSP, kolejarzy i samorządowców, ruszyła z akcją I Siekierezada Bieszczadzka, czyli oczyszczenia toru z dzikiej roślinności. Pracy było sporo, bo chodziło nie tylko o krzaki, ale również drzewa, które rosły w środku toru. Linię udało się uporządkować na odcinku z Przemyśla aż do granicy z Ukrainą w Malhowicach.

Z czasem zawiązało się stowarzyszenie Linia102.pl, a nieco później na Ukrainie 102.ua. Celem obu jest reaktywacja tej linii kolejowej i transgraniczna współpraca regionalna.

- Oczywiście, bardzo się cieszę z deklaracji Ukraińców, o odnowieniu linii. Po stronie ukraińskiej linia 102 i 108 liczy ok. 40 km. Część jest zrobiona - mówi Karol Gajdzik z "Kolejowych Karpat", jeden z inicjatorów reaktywacji linii 102.

W sąsiedztwie linii 102 budowane jest polsko-ukraińskie, drogowe przejście graniczne Malhowice-Niżankowie.