Zawodnik dodał, że ten skok był dobry, ale to nigdy nie gwarantuje wysokich ocen. "Czasami sądzę, że było OK, a noty są niskie, a gdy obawiam się, że trochę +zawaliłem+, to dostaję wyższe niż się spodziewałem" - przyznał.
Niedzielny konkurs w Planicy był trudny - zaznaczył trzykrotny złoty medalista olimpijski.
- Jechałem na oparach energetycznych, to było zakończenie trudnego i ciężkiego sezonu. Nic w tym roku, także w Planicy, nie dostałem za darmo, wszystko trzeba samemu +wydrapać+. Walczyliśmy na maksa, do ostatniego tchu - ocenił Stoch.
"Muszę dokonać analizy tego, co się wydarzyło"
W jego opinii dwa ostatnie sezony były trudne i wyczerpujące. Ale było w nich także trochę pozytywów.
- Niektóre konkursy technicznie były dobre, niewiele brakowało do podium, czy nawet do zwycięstwa. Teraz muszę dokonać analizy tego, co się wydarzyło, ustalić, czego mi naprawdę brakuje. Co można ulepszyć, gdzie mam jeszcze rezerwy. Po Planicy mam poczucie, że nadal potrafię daleko latać. Ale zadra, że czegoś nie zrobiłem lepiej niż można było pozostaje... - dodaje 14. skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2022/23.
Na koniec Stoch podziękował wszystkim, którzy skoczków wspierają. Rodzinom, swojej żonie, sztabowi szkoleniowemu i szczególnie kibicom, którzy wierzą w Biało-Czerwonych.(PAP)
Zobacz też:
Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Błagała Gessler o pomoc. Lubiana Agnieszka z "Kuchennych rewolucji" zmarła nagle
- Kiedy młoda, trzecia żona Ibisza urodzi mu czwarte dziecko? Sam się wygadał!
- Smętny widok na grobie uwielbianej Hanki Bielickiej. Ktoś powinien go posprzątać!
- "Ojciec" Teresy Werner... wcale nim nie był! Mało kto o tym pamięta