W wypadku w Bliznem, który spowodował policjant zginęli 3 - letni bliźniacy: Piotr i Paweł Jantosz Ciężko ranna została ich rówieśniczka Kinga Śnieżek oraz matka chłopców Agnieszka.
Zaraz po wypadku policja poinformowała, że rodziny ofiar znalazły się pod opieką policyjnych psychologów.
- W szpitalu oglądaliśmy telewizyjną relację z tego wypadku. Dowiedzieliśmy się, że objęto nas opieką psychologiczną - mówi Barbara Śnieżek, matka Kingi. - Zadzwoniłam na komendę. Dopiero wówczas skontaktowała się z nami pani psycholog.
Paweł Międlar, rzecznik KWP twierdzi, że służby psychologiczne zostały poinformowane o wypadku jako jedne z pierwszych.
- Psycholog pojechała do szpitala razem z karetkami - wyjaśnia rzecznik.
Wiesław Jantosz przyznaje, że psycholog spotkała się z jego żoną Agnieszką już w szpitalu.
- Ta rozmowa przerodziła się w usprawiedliwianie policjanta, który spowodował wypadek. Moja żona nie mogła tego znieść i zakończyła spotkanie - mówi Jantosz. - Realna pomoc psychologiczna dla naszej rodziny ograniczyła się do rady, by dzieci jadły dużo czekolady.
- Rodziny ofiar nie wyraziły chęci nawiązania współpracy - tłumaczy Paweł Międlar. - Nasi psychologowie odnieśli wrażenie, że ich przyjazd potraktowano jako chęć zatuszowania sprawy. Była to bariera nie do przełamania. Trudno polemizować z tymi zarzutami, które są spowodowane emocjami. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?