- Oby tylko Resovia nie sprawiła nam wielkiego lania. Dotychczas chłopcy grali bardzo ambitnie i narazili nas trochę na koszty, ale to na pewno dla nich fajna sprawa zmierzyć się z takim rywalem - uśmiecha się Marek Frączek, działacz Orła Wólka Niedźwiedzka. - Dla klubu z klasy A to spore wyzwanie, ale postaramy się powalczyć - dodaje. Wygrać ma jednak obowiązek Resovia. Podobnie ma się zresztą sprawa ze Stalą Rzeszów, która jedzie do Głogowa Małopolskiego na mecz Głogovią. Oba te zespoły zmierzyły się ze sobą w finale poprzedniej edycji PP na szczeblu podokręgów Rzeszów-Dębica. Wtedy lepsi byli rzeszowianie, którzy wygrali 4:1. - I teraz pewnie będzie podobnie, bo nam ten puchar kompletnie nie jest na rękę, a więc zagrają rezerwowi. Ten mecz to może być tylko frajda dla kibiców, ale nie dla nas, bo najważniejsza jest liga - słyszymy od Łukasza Jagodzińskiego, działacza Głogovii.
Do derbów gminy Boguchwała dojdzie natomiast w Niechobrzu. Miejscowa Jedność już odprawiła z kwitkiem Wisłok Strzyżów i Wisłok Wiśniowa, a więc ma patent na rywali z 4 ligi. - Dawno nie doszliśmy w pucharze tak daleko, a więc to dla nas fajna sprawa. Wiele zależeć będzie od tego w jakim składzie przyjedzie Izolator - stwierdził Marek Krupa, prezes Jedności. W ostatniej parze rywalizować będą dobrzy znajomi z 4 ligi, czyli Igloopol Dębica i Błękitni Ropczyce. Oba te zespoły ostatnio w lidze doznały wysokich porażek, a więc mają szansę na rehabilitację.
„Stadion” z trenerem Marcinem Wołowcem (Sokół Sieniawa): Będę zawsze bronił trenerów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?