Puchar Polski. Sokół Nisko lepszy od Stali Nowa Dęba

Faworyzowany Sokół nie miał w tym pojedynku lekko. W pierwszej połowie żadna ze stron nie chciała zbytnio zaryzykować, aczkolwiek optycznie przeważali niżanie. Prawdziwe granie zaczęło się w drugiej połowie, a wpływ na to miały zmiany przeprowadzone przez trenera Sokoła. Pierwsi na prowadzenie wyjść jednak mogli podopieczni Andrzeja Majdańskiego, lecz Kamil Rębisz trafił w słupek. To chyba dobrze podziałało na zespół Artura Lebiody, który w końcu dopiął swego.

- Ta bramka ustawiła mecz - mówi trener Stali. Jego drużyna musiała się odkryć, a rywale groźnie kontrowali. Sporo emocji było w końcówce. Najpierw na 2:0 podwyższył Marcin Tur, ale po kilku minutach gola kontaktowego zdobył Piotr Krawczyk. Riposta Sokoła była jednak natychmiastowa.

- Moi chłopcy chyba się zdenerwowali straconym golem - uśmiechał się Artur Lebioda. - Moim zdaniem taki mecz powinien się odbywać w Stalowej Woli czy Tarnobrzegu, na dobrej murawie. Jakby nie było, miał pewną stawkę - uważa Stanisław Smender, kierownik Sokoła.

Szansa dla Stali na rewanż już w najbliższą sobotę, kiedy w Nowej Dębie oba te zespoły walczyć będą o ligowe punkty.

Sokół Nisko - Stal Nowa Dęba 3:1 (0:0)

Bramki: Serafin 67, Tur 80, Lebioda 88 - Krawczyk 87.

Sokół: Wietecha - Kołodziej (46 Tabaka), Maciorowski, Stępień, Wojtak - Niedziałek (80 Puzio), Dyba, Woźniak, Sudoł (46 Tur), Serafin (82 Drelich) - Sakhniuk (46 Lebioda). Trener Artur Lebioda.

Stal: Bujak - Domagała (46 Górak), K. Serafin, K. Wilk, Głowacki - Milanowski (46 Szypuła), S. Serafin, Panek, M. Wilk (76 Franuszkiewicz) - Rębisz, Krawczyk. Trener Andrzej Majdański.

Sędziował Sawicki (Tarnobrzeg). Widzów 200.

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU