Wisłok Wiśniowa - Stal Rzeszów 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Prędota 64, 1:1 Zajchowski 66, 1:2 Prędota 80-głową.
Wisłok: Dziok – Kozubek ż, Kuta, Bernacki, Boruta – Maik (64 Zajchowski), Sajdak, Świder (85 Wiktor), Borowczyk ż, Baran – Pietrasiewicz (46 Złotek ż). Trener Mariusz Stawarz.
Stal: Korziewicz – Szybko (85 Kanach), Baran, Wandzik (68 Drelich), Suswam – Brocki (88 Kloc), Szeliga, Jędryas, Zieliński, Lisańczuk (46 Szczoczarz ż) – Prędota (84 Gil). Trener Marcin Wołowiec.
Sędziował Mroczek (Mielec). Widzów 200.
Faworyzowani rzeszowianie nie mieli łatwej przeprawy z czwartoligowym Wisłokiem Wiśniowa. Od czego jednak jest Piotr Prędota, który dwoma pięknymi strzałami pokonał dobrze dysponowanego Daniela Dzioka.
Wisłok w jednej z wcześniejszych rund wyeliminował Resovię i przeciwko Stali udowodnił, że nie było to dziełem przypadku. Podopieczni Mariusza Stawarza używali prostych środków, ale dzięki temu często przedostawali się pod pole karne gości. Matthew Korziewicz w pierwszej połowie musiał zachowywać czujność, szczególnie przy stałych fragmentach gry. Po jednym z nich groźnie główkował Wiesław Kozubek, ale Korziewicz wybił piłkę na róg, Rzeszowianie częściej byli przy piłce, starali się grać kombinacyjnie, ale bramkarz miejscowych nie musiał się wykazywać umiejętnościami.
Spotkanie rumieńców nabrało po przerwie. Pojedynek z Dziokiem przegrał Patryk Zieliński, ale po chwili Arkadiusz Baran posłał długą piłkę do Prędoty, ten mając na plecach dwóch rywali zdołał się odwrócić i przymierzył nie do obrony. Riposta miejscowych była natychmiastowa. Na lewym skrzydle Tomasza Wandzika ograł Waldemar Złotek i dośrodkował na dalszy słupek. Akcję zamykał Bartosz Zajchowski i doprowadził do wyrównania.
To trochę rozzłościło Stal i przyjezdni mocniej zaatakowali. Szansę miał Sebastian Brocki, ale przeniósł piłkę nad bramką. Zaczynało pachnieć dogrywką. W 80. minucie z „czuba” uderzył Sławomir Szeliga, lecz na posterunku był Dziok. Dosłownie kilkanaście sekund później nic już nie miał do powiedzenia. Z rzutu rożnego dośrodkował Łukasz Szczoczarz, Prędota idealnie wyszedł w powietrze i oddał prawdziwy pocisk pod poprzeczkę. Miejscowi jeszcze starali się doprowadzić do remisu, ale ich ataki były zbyt chaotyczne, aby zaskoczyć defensywę biało-niebieskich.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?