PUCHAR POLSKI

Siatkarki z Mielca znajdują o krok od awansu do finału Pucharu Polski. Wczoraj bez problemów pokonały w Poznaniu AZS i zaplanowanym na sobotę rewanżu przed własnaą publicznością, są zdecydowanym faworytem.
AZS AWF: Baran, Koczorowska, Żebrowska, Szajek, Wellna, Sawicka (libero) oraz Walczak, Trałą, Kotewicz, Matyjaszek. Trener Jacek SKROK.

TELENET AUTOPART: Śrutowska, Natanek, Kicior, Pykosz, Barbachowska, Grzesiak, Kościelna (libero) oraz Pociask, Ząbek, Grzesiak. Trener Jerzy MATLAK.
Poznanianki, mające w składzie dwie kadrowiczki - Izabellę Żebrowską i Agatę Sawicką - oraz nic do stracenia, postawiły wszystko na jedną kartę. Mielczanki także chciały udowodnić wicemistrzyniom Polski, że bardzo zależy im na awansie do finału Pucharu. W inauguracyjnej partii AZS dopingowany przez 200 kibiców, trochę zaskoczył mielczanki zagrywką. Problemy z przyjęciem oraz związane z tym kłopoty z wyprowadzeniem kombinacyjnego ataku, słaba zagrywka, sparwiły, ze grające radosna, młodzieńcza siatkówkę gospodynie przeważały 5-7 punktami. Dopiero na finiszu mielczanki opanowały sytuację zmniejszając dystans do dwóch "oczek" (20:22), ale nadziały się na blok i rywalki cieszyły sie z wygrania partii. W drugiej firmowy team TeleNetu poprawił przyjęcie, rozegranie, blok i atak zaczął "ostro" zagrywać i dosłonie zmiótł z parkietu akademiczki w szeregach, których pierwsze skrzypce grała Żebrowska, brązowa medalistka niedawnych mistrzostw świata juniorek. Ponieważ podopieczne trenera Jerzego Matlaka, nie spuszczały z tonu, także kolejne dwie partie przebiegały na mielecką nutę.
Gdzieś na drugim planie toczyła się niepisana rywalizacja Marioli Barbachowskiej z TeleNetu Autopartu oraz Agaty Sawickiej z AZS, które otrzymały powołania od Andrzeja Niemczyka, trenera kadry narodowej na rozpoczynające się 15 bm. w Szczyrku zgrupowanie. Obie kandydują do wyjazdu na styczniowy kwalifikacyjny turniej olimpijski w Baku jako libero. Wczoraj 18-letnia Agata grała na swojej pozycji, Mariola jako skrzydłowa. Każda jednak kątem oka patrzyła na kontrkandydatkę, chociaż w grze pozostała nadal bydgoszczanka Dominika Leśniewicz.
- Wierzymy, że zaliczka z Poznania wystarczy do awansu. Choć nie lekceważymy AZS, bo gra on nieszblonową siatkówkę - podsumował jacek Wiśniewski, drugi trener siatkarek z Mielca.
Inne wyniki: Gwardia Wrocław - Energa Gedania Gdańsk 3:1 (18,17,-23,21) , BKS Stal Bielsko-Biała - Winiary Kalisz 3:1 (22,13,-20,15); oba mecze Nafty Gaz Piła z Dalinem Myślenice rozegrane zostana 7 bm. w Pile. Zwycięzcy meczów ćwiećfinałowych awansują do finałowego turnieju, którego termin i miejsce zostaną ustalone.