Puchar Tymbarku. Najlepsi piłkarze oglądną mecz Polaków na Wembley

W dniach 13-15 września na Stadionie Miejskim w Gdyni, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywają piłkarze miejscowej Arki, rozegrany zostanie wielki finał turnieju "Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku". Udział w nim wezmą dwie drużyny z Podkarpacia. To już XIII edycja tego turnieju, które są również oficjalnymi mistrzostwami Polski do lat 10.

Łącznie będą rywalizowały 32 drużyny, po 16 w kategorii dziewcząt i chłopców. Jak łatwo się domyślić są to zespoły, które okazały się najlepsze w swoich województwach w trakcie turniejów eliminacyjnych.

Na finały każdy z nich ma prawo wzmocnić się maksymalnie sześcioma wyróżniającymi zawodnikami z innych drużyn ze swojego województwa, z zespołów, które odpadły.

Podkarpacie reprezentować będą ORLIK Przemyśl wśród chłopców oraz AP Stalowa Wola, która okazała się najlepsza w rywalizacji dziewcząt. Nagrodą główną jest wyjazd na mecz eliminacji Mistrzostw Świata Anglia - Polska, który odbędzie się na słynnym stadionie Wembley.

- Polski Związek Piłki Nożnej na każdym kroku stara się popularyzować piłkę nożną i zachęcać dzieciaki do uprawiania sportu. Cieszę się, że razem z Tymbarkiem udało nam się uczynić Turniej "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" największymi rozgrywkami dla 10-latków w Polsce i Europie. Najlepiej świadczy o tym liczba uczestników, która zgłosiła się do tegorocznej edycji rozgrywek: ponad 185 tysięcy dzieci - stwierdził Roman Kosecki, 69-krotny reprezentant Polski, obecnie wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych.
- Staramy się, aby na takie turnieje przyjeżdżały piłkarskie gwiazdy, byli lub obecni reprezentanci, doskonale znani z boiska, telewizji i gazet. To dla dziecka bezcenna chwila, otrzymać nagrodę z rąk zawodowego piłkarza, wziąć autograf, porozmawiać o piłkarskiej pasji, czy zasięgnąć kilku rad - dodał Kosecki.

Właśnie od udziału w turnieju o Puchar Tymbarku swoją przygodę z piłką nożną zaczynała m.in. Paulina Dudek, która w czerwcu, jako kapitan poprowadziła reprezentację Polski do lat 17 do tytułu Mistrzyń Europy. To powinno więc działać na wyobraźnię uczestników.

- To dla mnie ogromna radość móc obserwować, jak spełniają się wielkie marzenia tych młodych sportowców. Tegoroczny finał będzie wyjątkowy, bo zagramy na przepięknym, nowoczesnym stadionie, więc dla tych kilkuset najbardziej utalentowanych dzieciaków, jest to prawdziwa droga z podwórka na stadion. Atmosfera i emocje, jakie towarzyszą grze na takim boisku, to dopiero przedsmak tego, co przeżyją zwycięzcy - powiedział natomiast Krzysztof Pawiński, prezes zarządu Grupy Maspex Wadowice i współwłaściciel firmy Tymbark.