- Niedosyt jest bo była szansa żeby ugrać coś więcej - opowiada trener Stali. - Nie tyle przespaliśmy pierwszą połowę, ale większość chłopaków sparaliżowała otoczka i byli jacyś zagubieni przez pół godziny.
- Powinniśmy grać odważniej, za drugą połowę nie musimy się wstydzić, choć nie był to wielki mecz - dodaje. - Gdyby swoją nie stu a dwustuprocentową szansę wykorzystał Przezak, albo arbiter odgwizdał nam karnego gdy gracze Zawiszy dwa razy zagrywali piłke ręką, to kto wie.
Stal w sobotę zagra II-ligowy mecz z Puszczą Niepołomice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?