Puławy - Kiczera

Byłem w sobotę 9.02.2008. Warunki jak na taką zimę fajne. początkowo góra stoku dobra ale w miarę jak trochę ludzi pozjeżdżało pojawiły się "gołe placki lodu" których nie było jak ominąć. Troszkę za wąsko. Droga dojazdowa istotnie dziurawa jakby to był koniec świata. Jeśli chodzi o barek pod stokiem rewelacja, jedzonko pycha, ładnie podane i niedrogie jak na bar dla narciarzy, którzy i tak wszystko zjedzą.

Witam,
Stok ma lepszą reklamę, niż w rzeczywistości jest. Plusy:
- oczywiście wyciąg krzesełkowy - odpoczynek przy wyjazdach na górę;
- jeszcze lepszy od wyciągu jest bar - bardzo czysto, przestronnie i co najważniejsze super jedzenie za przyzwoite pieniążki;
- łatwy dostęp do kasy biletowej i ubikacji na stoku;
- obszerne i darmowe parkingi;
- karnety czasowe - oszczędność pieniążków, gdy nie ma zbyt dużo narciarzy;
- trasa oświetlona, naśnieżana i ratrakowana.
- zamykane szafeczki dla narciarzy (tylko trochę za mało);
- pasja właściciela;
Minusy:
- trasa główna ma fatalną charakterystykę - początek stromy, a ustawione armatki oraz rosnące drzewo na środku stoku powoduje na tym odcinku bardzo niebezpieczne oblodzenie lub brak śniegu i sterczące kamienie;
- pozostałe trasy prawie nie wykorzystywane - brak naśnieżania ich z armatek (armatki śnieżne stacjonarne);
- częste problemy z prądem i przestoje wyciągu (od sezonu '07/'08 - poprawiono zasilanie poprzez nową stację trafo za ok. 30tyś PLN - jednak niewielka poprawa);
- dość uciążliwe podejście z parkingu na wyciąg;
- fatalna droga dojazdowa (latem dziury, a zimą oblodzenie);