Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZPN idzie z odsieczą Greniowi

Tomasz Ryzner
Kazimierz Greń otrzymał wsparcie z warszawskiej centrali. Wkrótce okaże się, na ile skuteczne.
Kazimierz Greń otrzymał wsparcie z warszawskiej centrali. Wkrótce okaże się, na ile skuteczne. archiwum
Niespełna pół godziny trwała w rzeszowskim Sądzie Rejonowym rozprawa dotycząca legalności walnego zebrania w Podkarpackim ZPN-ie. Wyrok nie zapadł. Nowością jest wejście do gry Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Prezes ma wsparcie

Prezes ma wsparcie

W "Stadionie" informowaliśmy, że Kazimierz Greń, prezes podkarpackiego ZPN-u szukał, ale nie znalazł prawniczego wparcia w stolicy. Okazało się, że jednak dopiął celu. Na rozprawie obecni byli pełnomocnicy podkarpackiego związku: radca prawny Damian Krok z Rzeszowa i adwokat Marta Lech z Warszawy.

PZPN złożył wniosek o dopuszczenie do udziału w sprawie, w którym jednocześnie wnosił o uchylenie zarzutów wobec Podkarpackiego ZPN-u. Pismo ze stolicy nie było jednak... podpisane.
Jak już informowaliśmy doniesienie do prokuratury o unieważnienie walnego w podkarpackim związku (marzec 2012) złożył Benedykt Czajkowski, były prezes Crasnovii i delegat na zjeździe. Wskazywał, że doszło do łamania statutu; walne nie odbyło się w wymaganym terminie, przed walnym nie doszło do wyborów w podokręgach i okręgach.

We wspomnianym piśmie, które dotarło do sądu w piątek, stwierdzono, że walne nie uchybiło w niczym statutowi PZPN-u. Warszawska centrala informuje, że nie narzuca wojewódzkim związkom terminów wyboru władz, a wybór delegatów odbył się zgodnie ze statutem PZPN-u.
Prokurator Elżbieta Rak, która pismo otrzymała krótko przed rozprawą, poprosiła o czas do zapoznania się i odniesienia do niego.

- Widzę tu nowe wątki. Dotychczas twierdzono, że podkarpacki związek nie jest członkiem PZPN-u, dlatego może zmieniać zasady, reguły działania. Teraz słychać, że w niektórych sprawach statut PZPN-u obowiązuje, w innych nie. Muszę przeanalizować pismo z Warszawy. Chcę też wiedzieć, czy to jest wniosek formalny. Nie jest podpisany, więc na tę chwilę, jakby go nie było - komentowała po rozprawie prokurator Rak.

Sędzia Lucyna Schabowska wnioskowała o uzupełnienie podpisu pod wnioskiem i wskazanie przez pełnomocników PZPN-u, w jaki sposób wynik sprawy dotyczy warszawskiej centrali. W ciągu tygodnia-dwóch zostanie ustalony nowy termin rozprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24