Burzliwa dyskusja na temat kosztów wywozu śmieci w środę przetoczyła się przez salę sesyjną w rzeszowskim ratuszu. Na wskutek wzrostu kosztów radni musieli podnieść opłaty, jakie za wywóz wnoszą mieszkańcy.
Było to konieczne, bo zgodnie z przepisami, system zagospodarowania odpadów musi samodzielnie się bilansować. Oznacza to, że kwota zebrana przez urzędników od rzeszowian musi wynosić dokładnie tyle, ile kosztuje wywóz i zagospodarowanie odpadów oraz obsługa systemu. Miasto nie może do niego ani dopłacać, ani na nim zarabiać.
Znacznie wyższe opłaty za wywóz śmieci
Tymczasem dwuletnia umowa podpisana przez miasto ze spółką MPGK na lata 2017 i 2018 kosztowała 61 mln zł. W ubiegłym roku swoje usługi MPGK wyceniło na 40,6 mln zł, a na ten rok zaproponowało zagospodarowanie śmieci za 61 mln zł.
Wśród czynników, które wpłynęły na wzrost ceny jest m.in. podwyżka cen spalania odpadów. Podczas gdy w ubiegłym roku za oddanie jednej tony śmieci do spalarni w Rzeszowie miasto płaciło 302 zł, w tym roku kwota wzrosła do 721 zł.
Efekt? Nowe ceny wywozu śmieci, które zaczną obowiązywać od marca. Wyniosą one 32 zł za osobę w przypadku zabudowy jednorodzinnej i 27 zł za osobę w blokach.
- Stawki będą rosły proporcjonalnie do liczby osób zamieszkujących nieruchomność. Oznacza to, że sposób naliczania opłat będzie nico inny niż obecnie
- mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
W przypadku bloków obecne rachunki wynoszą: 15 zł dla jednej osoby, 28 zł dla dwóch osób, 41 zł dla trzech osób, 52 zł dla czterech osób i 63 zł dla pięciu i więcej osób w jednym lokalu. Teraz jedna osoba zapłaci 27 zł, dwie - 54 zł, trzy - 81 zł, cztery - 108 zł itd.
Podobnie będzie w zabudowie jednorodzinnej, gdzie każdy mieszkaniec to 32 zł do rachunku. Oznacza to, że czteroosobowa rodzina, która mieszka w domu zapłaci 128 zł, podczas gdy jeszcze dzisiaj opłata wynosi 66 zł.
Podwyżka stawek to jednak nie wszystko. Jak przekonywał podczas sesji Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa, nowy system jest także mało ekologiczny. Odpady są wożone między miastami, a do spalarni w Rzeszowie trafiają one m.in. z Warszawy. Dzieje się tak po tym, jak Sejm zniósł rejonizację w spalarniach.
- Podam tylko jeden przykład, który uzmysłowi, jakim to jesteśmy państwem ekologicznym. Warszawa zakontraktowała w PGE, że do Rzeszowa dostarczy 35 tysięcy ton odpadów. Przy 260 dniach roboczych, dziennie to ok. 135 ton, czyli ok. 7 samochodów ciężarowych i ok. 1600 litrów wypalonego oleju napędowego. Mam zatem nadzieję, że rejonizacja zostanie przywrócona, bo wówczas w sposób cywilizacyjny będzie można czuwać nad tym, co się dzieje z odpadami komunalnymi w Polsce - mówił Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa.
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znana piosenkarka z zarzutem prokuratorskim. Grozi jej nawet pół miliona zł grzywny
- Coś złego dzieje się w rodzinie Kożuchowskiej?! Jej mąż w końcu powiedział "dość"
- Tak mieszkał i żył Gabriel Seweryn. "Kanapa się sypie..." [ZDJĘCIA]
- Afera w Polsacie: Dowbor SKANDALICZNIE potraktował Romanowską! Szefostwo reaguje!