Radni PiS mają żal do prezydenta, że nie odwołał się od uchylenia przez sąd zakazu organizowania Marszu Równości

- Chcemy, aby radni w jasny sposób określili w środę na sesji swoje stanowisko - mówi Marcin Fijołek, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.

- Czy są za tym, aby promować w przestrzeni publicznej ideologię związaną z ruchami LGBT, czy też przeciw nachalnym próbom tej presji, którą te środowiska wywierają. Każdy z radnych odpowie na to proste pytanie. Liczymy, że wszyscy radni stawią się na tej sesji, o zorganizowanie której zabiegaliśmy - dodaje.

Jego zdaniem ideologia LGBT podważa autorytet i znaczenie rodziny.

Czy ta uchwała byłaby zgodna z konstytucyjnym prawem do wolności przekonań,wyznań?

- W moim przekonaniu, z cała pewnością, ponieważ w Konstytucji mamy zapisaną obronę praw rodziny, dzieci - mówi.

Wskazuje na wolność rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

- Kompletnie niezrozumiała jest dla nas decyzja prezydenta, który nie odwołał się od uchylenia przez sąd zakazu organizowania w mieście Marszu Równości - mówi Marcin Fijołek. - Dlaczego nie skorzystał z oczywistego prawa? Miał przecież taką możliwość. Mamy takie wrażenie, że wystraszył się głosów kierowanych ze strony panów Biedronia, Czarzastego i innych liderów lewicy. Wielka szkoda, że uległ tym naciskom. To trochę tak, jakby po utracie bramki w pierwszej połowie meczu już drużyna poddawała się i walkowerem oddawała cały mecz. Myślę, że prezydent powinien wykazać się zdecydowanie większą determinacją, jasnym stanowiskiem i złożyć to odwołanie.

Nie uważają, że szanse na wygraną były po prostu zerowe, więc szkoda pieniędzy na odwołanie?

- Kwestia odwołania się od wyroku sądu byłaby czytelnym sygnałem, że tak, miasto jest zdeterminowane do tego, aby tego marszu nie było. Walczymy do końca, korzystamy ze wszystkich możliwości, które daje nam prawo - mówi Marcin Fijołek. - Nie wiemy, jakie byłoby rozstrzygnięcie sądu.

Radni PiS zachęcają mieszkańców do obejrzenia transmisji z sesji na żywo.

Tak było na I Marszu Równości w Rzeszowie.