Radni z Jarosławia oraz galerie handlowe w Rzeszowie też przemyślą zakup ekologicznych butelkomatów

Przypomnijmy. Pomysł na uruchomienie skupu plastikowych butelek jako pierwsi opisaliśmy tydzień temu. Zaproponowaliśmy, aby Rzeszów wzorem Krakowa postawił pierwszy w mieście automat. W ratuszu zapewniono nas, że odpowiednie służby sprawdzą, jaki jest koszt i na jakich zasadach można taką maszynę pozyskać i użytkować. W naszą akcję zaangażował się radny Rozwoju Rzeszowa Daniel Kunysz, który zasugerował, że takie rozwiązanie na początek można wprowadzić do jednej z rzeszowskich szkół.

Czytaj też: Rzeszowianie też chcą być eko. Ale trzeba im w tym pomóc

- Z pewnością to świetny sposób na kształtowanie w najmłodszych mieszkańcach miasta ekologicznych nawyków. Dziecko wrzucając butelki uzbiera pieniądze na drożdżówkę czy batonik, a przy okazji wyrobi u siebie nawyk segregacji śmieci. Warto premiować takie zachowanie – uważa radny Kunysz.

Automat, który stanął w krakowskim magistracie jest bardzo prosty w obsłudze. Wystarczy przynieść ze sobą opróżnioną plastikową butelkę, nakrętkę wrzucić do specjalnego pudełka, a samą butelkę włożyć do oznaczonego otworu, by po chwili maszyna wydała nam 10 groszy. Jeden taki Sortbox mieści 800 butelek, które potem są odbierane przez firmy wywożące śmieci. Koszt zakupu takiego urządzenia waha się od 20 do około 60 tysięcy złotych.

- Zależy on przede wszystkim od tego, w jakie dodatkowe opcje wyposażymy to urządzenie. Ten, który dostarczyliśmy do Krakowa odbiera wyłącznie plastikowe butelki. Ale są także automaty skupujące dodatkowo aluminiowe puszki, czy szkło. Można je doposażyć na przykład w monitor LCD, na którym wyświetla się reklamy, czy spoty edukacyjne – mówi Marcin Reimann z firmy Grand Technology.

Daniel Kunysz uważa, że samorządy powinny zwrócić uwagę polityków w Sejmie na poważny problem braku odpowiedniego poziomu recyklingu w naszym kraju. Sugeruje, że to w stolicy powinny powstać przepisy nakazujące ustawienie takich automatów na przykład w każdym sklepie należącym do dużej sieci handlowej, w której dostępne są napoje i produkty w plastikowych butelkach.

- Koszt zakupu takiego automatu dla dużych koncernów to niewielki problem. Tym bardziej, że w dłuższej perspektywie czasu nie tylko pozwoli zarobić na sprzedaży zebranych w ten sposób surowców, ale także przyciągnie klientów, którzy przy okazji zrobią zakupy – wskazuje Daniel Kunysz.

Dziś pomysł uruchomienia butelkomatów przedstawiliśmy właścicielom dużych galerii i sklepów sieciowych działających w Rzeszowie.

- Zapoznamy się z projektem, pomysł jest ciekawy a kwestia ekologii jest obecnie kluczowa w skali świata. Centra handlowe powinny uczestniczyć w działaniach uświadamiających społeczeństwu jak ważna jest ekologia. A ludzi łatwiej przekonać do zmian, kiedy zachodzą one w miejscach, w których często się pojawiają, jak np. w naszej galerii – mówi
Robert Podkulski, dyrektor marketingu Galerii Rzeszów.

- Mamy na uwadze pomysł wdrożenia takiego rozwiązania na terenie naszego centrum handlowego. Jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju działania w zakresie ochrony środowiska. Także jeśli pojawiłaby się jakaś propozycja współpracy ze strony urzędu miasta w tym zakresie, na pewno ją rozważymy – mówi Katarzyna Szewerniak, manager ds. marketingu w Plazie. Również Agnieszka Baran z Nowego Światu przekonuje, że to świetny pomysł i ta galeria również rozważy wynajem lub zakup butelkomatu. Podobne działania deklarują przedstawiciele Millenium Hall.

Echa akcji krakowskiego magistratu dotarły także do Jarosławia. Tutejsi radni – Jarosław Litwiak i Marcin Nazarewicz byli już w Krakowie, gdzie rozmawiali na ten temat z urzędnikami oraz przedstawicielem firmy, która wynajęła maszynę.

- Po poniedziałkowej sesji porozmawiamy na ten temat z burmistrzem, zależy nam, aby i u nas mieszkańcy mogli w ten sposób oddawać butelki. Co ciekawe, możliwości zapłaty za surowce jest wiele. To nie tylko pieniądze ale także żetony lub bloczki, które następnie można wymienić na rabaty, na przykład na bilety do kina, czy na basen – mówi Jarosław Litwiak.

ZOBACZ TEŻ: W czerwcu kończy się budowa przystanku PKP Rzeszów Zachodni