Konferencję prasową poświęconą zmianom w przemyskim Urzędzie Miejskim, jakie zaszły po ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Przemyślu zwołali przewodniczący rady Maciej Kamiński (Prawo i Sprawiedliwość) oraz dwaj wiceprzewodniczący Robert Bal (Regia Civitas) i Janusz Zapotocki (Sojusz Lewicy Demokratycznej). Podczas ostatniej sesji, 6 czerwca, dość nieoczekiwanie, zmienieni zostali przewodniczący i dwa wiceprzewodniczący rady oraz przewodniczący prawie wszystkich komisji w radzie.
Władzę w radzie straciła dotychczasowa koalicja, czyli radni klubów Wspólnie dla Przemyśla (dawny Kukiz'15) oraz Koalicji Obywatelskiej. Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun startował z list Kukiz'15. Po zmianie władzy stracił swoje zaplecze w radzie. Niedługo po sesji Iwona Skrzypek, kierownik Biura Rady Miejskiej i Współpracy z Zarządami Osiedli otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę. Wcześniej otrzymała propozycję przejścia na stanowisko inspektora w Wydziale Komunikacji, Transportu i Dróg UM, na co nie wyraziła zgody. Powód wypowiedzenia? Prezydent Bakun podaje "utratę zaufania pracodawcy".
PRZECZYTAJ TEŻ: Jak PiS dobiło interesu z SLD, żeby odzyskać władzę w Przemyślu. I co z tego wyniknie dla mieszkańców miasta
Nagłe odwołanie kierowniczki, tuż po sesji, niepokoi większość radnych. Tym bardziej że trzy tygodnie wcześniej Iwona Skrzypek, otrzymała najwyższą, bardzo dobą ocenę, w ramach okresowej oceny pracowników samorządowych.
- Próba wręczenia pani Iwonie Skrzypek wypowiedzenia warunków pracy i płacy lub (alternatywnie) wypowiedzenia umowy o pracę, bez konsultacji z tymi, z którymi bezpośrednio współpracuje i którzy od jej pracy są uzależnieni, to już atak na radę
— w przekazanym mediom oświadczeniu twierdzą radni.
Podpisało się pod nim 12 z 23 przemyskich radnych. To radni klubów PiS, Regia Civitas, SLD oraz radna niezależna.
- Dalecy jesteśmy od tego, aby podważać kompetencje prezydenta, jako pracodawcy, ale nie wyrażamy zgody na sekowanie rady i pracowników, którzy ją obsługują — twierdzą radni.
Podczas piątkowej konferencji prasowej radni mówili, że nie chcą "z korytarzy" dowiadywać się o mających nastąpić zwolnieniach czy rekonstrukcjach w urzędzie i podległych jednostkach.
- Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec takich działań — mówią radni.
Dodają, że dla "zachowania obowiązującego porządku prawnego i dobra lokalnej społeczności" nie zawahają się "skutecznie użyć instrumentów prawnych, które służą do kontroli organu wykonawczego (prezydenta-przyp. red.) gminy".
FLESZ: Jak głosować drogą pocztową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?