Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Marek Strzępka z Łańcuta jechał 700 km, by znaleźć dom dla suczki i jej szczeniąt

af
Archiwum prywatne
Marek Strzępka, radny z Łańcuta, w kilka dni znalazł schronienie dla bezdomnej, 3-letniej suczki i jej siedmiorga szczeniąt. W Fundacji dla Szczeniąt Judyta w Nowym Białyninie niedaleko Sochaczewa. Gdyby nie jego pomoc, zwierzęta trafiłyby do schroniska.

O tym, że suczka i jej szczeniaki potrzebują pomocy, pan Marek dowiedział się z Facebooka. Miasto Łańcut na swoim profilu publikuje informacje m. in. o bezdomnych lub zaginionych zwierzętach. „Pilnie poszukujemy kogoś, kto zająłby się całą ósemką przez ok. 6-8 tygodni i pozwolił psiej mamie odchować maluchy” - czytamy w komunikacie, który w czwartek pojawił się na profilu Miasta Łańcut.

Suczka wraz ze szczeniakami, zaraz po znalezieniu, trafiła do Ambulatorium Weterynaryjnego Canvet w Łańcucie.- Zwierzęta nie mogły tam zostać. W Canvecie nie było warunków - mówi Marek Strzępka.

Co kryje w sobie pies? Skoro to najlepszy przyjaciel człowieka, warto wiedzieć o nim wszystko. Poznaj ciekawostki, o których na pewno nie miałeś pojęcia!

Masz psa? Musisz to wiedzieć! Te intrygujące fakty powinien ...

Radny szybko zaangażował się w poszukiwania domu dla bezdomnych zwierząt.

- Udostępniłem informacje na swoim profilu. Oprócz tego razem z panią Katarzyną Dworniczak, która wolontaryjnie angażuje się w różne sprawy, zaczęliśmy pisać do fundacji w całym kraju, aby zajęły się zwierzętami. Zależało nam, aby psy nie trafiły do schroniska - opowiada radny.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W piątek do pana Marka odezwała się Fundacja dla Szczeniąt Judyta w Nowym Białyninie, która znana jest między innymi z tego, że uratowała życie brutalnie pobitego pieska Fijo. - Powiedzieli, że przyjmą pieski, ale trzeba je tam zawieźć. Postanowiłem, że zrobię to osobiście - opowiada pan Marek.

W sobotę odebrał pieski, kupił dla nich karmę i prywatnym autem zawiózł do fundacji, pokonując około 700 kilometrów. - Zrobiłem to z miłości do zwierząt, z potrzeby serca - dodaje łańcucki radny.

Co teraz słychać u psiaków? - Suczka Sonia jest bardzo wystraszona. Widać, że ze strony człowieka nic dobrego jej nie spotkało - mówi Małgorzata Brzezińska z Fundacji dla Szczeniąt Judyta. Przed pracownikami fundacji i przed suczką teraz sporo pracy. - Mamy nadzieję, że się otworzy i szybko znajdzie nowy dom - dodaje pani Małgorzata.

Szczeniaki będą mogły trafić do nowych opiekunów najwcześniej za cztery tygodnie. Na razie tylko jeden z nich ma imię. - Pan Marek miał swojego ulubieńca, dlatego poprosiłam, by go nazwał. Teraz szczeniak nazywa się Grubcio. Dla pozostałych psiaków urządzimy licytację. Poprosimy ludzi, aby pomogli wybrać dla nich imiona - mówi pani Małgorzata.

Łańcucki radny apeluje o wsparcie dla fundacji. Informacje można znaleźć m.in. na Facebooku, wpisując Fundacja dla Szczeniąt Judyta. - My także w Łańcucie zorganizujemy zbiórkę karmy. Dary prześlemy kurierem - zapewnia Marek Strzępka.

Zobacz też: Rasy psów, o których jeszcze nie słyszeliście

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24