Radny z Rzeszowa: Co z przebudową stadionu CWKS Resovii?

Pod hasłem „Podkarpackie Centrum Lekkiej Atletyki” kryje sie kompleksowa rozbudowa i modernizacja terenów, na których stoi obecnie stadion CWKS Resovii. Przy ulicy Wyspiańskiego ma powstać nowoczesny obiekt piłkarsko-lekkoatletyczny, spełniający wyśrubowane wymogi organizacji imprez sportowych.

Chodzi przede wszystkim o dostosowanie stadionu do potrzeb lekkoatletów, którzy trenują w tej chwili w kiepskich warunkach. Bieżnia jest juz w złym stanie, a zaplecze sanitarne w zasadzie nie istnieje. Dlatego młodzież, która uczestniczy tutaj w zawodach często przebiera się w autobusach, którymi przyjeżdża do Rzeszowa.

Koszt utworzenia w tym miejscu PCLA szacuje sie na 30-40 mln zł. W ubiegłym roku podpisano porozumienie, na mocy którego władze Rzeszowa oraz marszałek województwa zobowiązały się dołożyć do budowy po 8 mln zł. 16 mln zł zarezerwowano w budżecie ministerstwa sportu.

Taki ruch był możliwy po rezygnacji miasta z rozbudowy hali widowiskowo-sportowej na Podpromiu, na którą wcześniej zarezerwowano pieniądze w kasie ministerstwa. Podczas poniedziałkowej sesji, sejmik województwa ma jednak uchylić uchwałę, na mocy której zadeklarował dofinansowanie inwestycji.

- To bardzo zła wiadomość. Podczas gdy miasto podtrzymuje chęć realizacji i dofinansowania inwestycji, sejmik pieniądze wycofuje. Obawiam się, że taki sygnał z urzędu marszałkowskiego może mieć negatywny wpływ na decyzje ministerstwa, które obiecało dopłacić do budowy 16 mln zł

– alarmuje Witold Walawender, miejski radny Rozwoju Rzeszowa.

Co na to władze województwa? Tomasz Leyko, rzecznik marszałka zapewnia, że uchwała nie będzie skutkowała wycofaniem finansowania rozbudowy stadionu.

- Realizacja tej inwestycji przeciąga się i w tym roku budowa na pewno sie rozpocznie. W tej sytuacji zdecydowaliśmy o uwolnieniu pieniędzy, które były zarezerwowane na ten cel w tegorocznym budżecie województwa. Zostaną wykorzystane na inne zadania, a kwotę obiecana na stadion zapiszemy w przyszłorocznym budżecie – zapewnia Tomasz Leyko. I dodaje, że w taki sam sposób radni sejmiku postąpili już dwukrotnie. – Bardziej martwi mnie fakt, że rozpoczęcie budowy tak się odciąga w czasie. I tutaj upatruję większego zagrożenia dla dotacji z ministerstwa sportu – mówi Tomasz Leyko.

W Urzędzie Miasta Rzeszowa odpowiadają, że przygotowania do budowy trwają. Sprawa przeciąga się, bo przed ogłoszeniem przetargu trzeba zdobyć potrzebne pozwolenia.

Miasto musi dysponować także wszystkimi działkami, na których będzie budowany stadion, a ostatnie z nich dopiero niedawno przekazała miastu CWKS Resovia.

W ratuszu liczą, że budowę uda się rozpocząć w przyszłym roku. W pierwszym etapie ma powstać nowa trybuna na wale, wzdłuż prostej przeciwległej do obecnej, zadaszonej trybuny. Na poziomie obecnego boiska powstanie tu długa na 130 metrów kryta bieżnia. Nad nią pomieszczenia sanitarne i szatnie. Najwyższy poziom jest zarezerwowany na widownię.