- To incydent nie wart uwagi mediów. Przypadkiem najechałem psu na ogon - broni się radny. Tymczasem pies nie miał ogona.
Bednarczyk, radny klubu "Obwodnica dla Jarosławia", w ub. tygodniu, wyjeżdżał autem spod biura posła PSL, Mieczysława Kasprzaka. Dorabia tam do wojskowej emerytury.
- Kundel leżał na drodze. Zatrąbiłem i być może wtedy pies sam wpadł pod tylne koła. Gdy usłyszałem skowyt to zatrzymałem samochód - tłumaczy radny.
Postraszyli radnego
Mieszkańcy bloków przy ul. Sienkiewicza zaatakowali radnego. Ten pies był ulubieńcem osiedla.
- Przecież mógł wysiąść i odsunąć psa na trawnik, jak to często robili inni kierowcy - mówi Józef Kosztołowicz.
Kto zadźgał nożem psa?
USTRZYKI DOLNE. Ośmioletni owczarek nizinny został pchnięty nożem przez nieznanych zwyrodnialców. Miał niemal na wylot przebitą klatkę piersiową.
- Zobaczyłam krew, chciałam do niego podejść, ale nie pozwolił - opowiada Elżbieta Pluta. - Był bardzo wystraszony, położył się i zaczął lizać ranę. Przebitą klatkę lizał trzy dni. Lekarz weterynarii musiał go uśpić. Kto mógł porwać się na tak makabryczny czyn? - Nie mam pojęcia. Nikogo nigdy nie ugryzł, na nikogo się nie rzucił, był szczepiony. Ktoś musiał być pozbawiony serca, by zadźgać nożem naszego Bekisa - mówi Elżbieta Pluta.
Zatłukł kota
TUCZEMPY gm. Jarosław. 26-letni Krzysztof T. z Muniny odwiedził kolegę w Tuczempach. Czuć było od niego alkohol. W pewnym momencie chwycił za tylne łapki 2-miesięcznego kota i uderzał nim o podłogę, aż zabił. Policja szuka zwyrodnialca zwyrodnialca. Grozi mu za nawet rok więzienia i grzywna. Mot
Obrażenia Miśka były tak poważne, że trzeba było go przewieźć na operację do lecznicy w Rzeszowie. To mieszkańcy pomogli wtedy właścicielce psa. Nie radny. Krótko po zabiegu pies zdechł.
Zaraz po wypadku mieszkańcy, strasząc radnego powiadomieniem mediów o zajściu, wymusili na nim publiczną obietnicę pokrycia kosztów leczenia psa. Pytany kilka dni temu kiedy da pieniądze stwierdził, że "brakuje mu kasy".
Przeprosił i już
Rodzina Kiczków do dziś nie może się otrząsnąć po stracie ukochanego kundelka.
- Przeprosiłem tę panią. To był przypadek, że najechałem temu psu na ogon - podtrzymuje swoją wersję. - Przecież Misiek nigdy nie miał ogona - twierdzą mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Afterparty u Gąsowskiego ujawnione. Bąbelki w kieliszku i akademickie towarzystwo
- Nie uwierzycie, co Daniel Martyniuk wyczynia tuż po weselu! Wrócił do formy
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?