Radosław Macnar, piłkarz MKS Arłamów Ustrzyki Dolne: Poziom ligi okręgowej znacznie różni się od 4 ligi

W świetnym stylu awansowaliście do 4 ligi. Cel więc osiągnięty.
Dokładnie, cel mieliśmy jasno sprecyzowany przed sezonem - awans do 4 ligi i to w jak najlepszym stylu. Zrobiliśmy to.

Czuć było tą presję bycia faworytem?
Presję dało się odczuć - klub ściągnął kilku zawodników, którzy mieli pomoc w awansie więc ciśnienie na awans było spore.

Zostajesz w Arłamowie?
Rozmawiam z prezesem, wszystko na to wskazuje, że się dogadamy. Czuję się tutaj bardzo dobrze, warunków do gry mogą nam pozazdrościć zespoły z wyższych lig. Jedyny minus to odległość od domu.

Czy twoim zdaniem drużyna powinna się wzmocnić przed rozgrywkami 4 ligi?
Oczywiście, że tak. Poziom ligi okręgowej znacznie różni się od tego w 4 lidze. Praktycznie co roku przekonuje się o tym któryś z beniaminków okręgu krośnieńskiego.

Nie bałeś się, że ponownie możemy nie dokończyć tego sezonu przez pandemię?
Oczywiście, że były takie obawy widząc jak rząd co dwa tygodnie wydłużał obostrzenia. Niezrozumiałym dla mnie było, że np. część sklepów mogła być otwarta, a my nie mogliśmy normalnie przygotować się do sezonu.

Jesteś zadowolony ze swoich występów?
Tak. Zrobiliśmy awans, ja strzeliłem najwięcej bramek w lidze chociaż losy króla strzelców ważyły się do ostatniej kolejki. Po takim sezonie nie wypada narzekać.

Rozgrywki „okręgówek” się wydłużyły. To nie przeszkodzi w przygotowaniach?
Na pewno nie będzie czasu na odpoczynek. Drużyny z 4 ligi skończyły sezon 3 tygodnie wcześniej. My kończąc ligę mamy tylko miesiąc do rozpoczęcia następnych rozgrywek.

Jakie ambicje są w klubie w związku z awansem?
Nie mamy jeszcze wyznaczonego celu, ale myślę, że miejsce w pierwszej szóstce będzie bardzo dobrym wynikiem.