Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radzimy jak tanio i bezpiecznie sprowadzić auto z USA

Piotr Walczak prasapodlaska.pl L
Nadal opłaca się kupować samochody w USA – twierdzą eksperci. Możemy przy tym zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Amerykańskie auto można kupić na kilka sposobów. Pierwszy z nich to osobista podróż za ocean. Jednak pod uwagę trzeba wziąć wysokie koszty podróży i okazać się może, że niewiele zaoszczędzimy.

A może pośrednik? Inną możliwością jest skorzystanie z usług firmy pośredniczącej, mającej swój oddział w Polsce. Jej prowizja wynosi od kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Przedsiębiorstwo takie może za nas wykonać część lub całość procesu sprowadzenia pojazdu. Wtedy w dokumentacji figurować będzie jako nasz pełnomocnik lub podmiot, od którego samochód kupujemy.

Ważne jednak, by wpierw sprawdzić takie przedsiębiorstwo i nie wpaść w pułapkę związaną z dużymi kosztami. Najlepszym rozwiązaniem jest w tym przypadku poczta pantoflowa. Dobrze będzie wpierw poprosić o opinię znajomych.

Popularne licytacje

– Obecnie zazwyczaj auta kupuje się z różnych internetowych aukcji, jedną z bardziej znanych jest np. Copart – mówi Jarosław Snarski, właściciel firmy NordStar w Białymstoku. – To ostatnio bardzo popularne rozwiązanie. Ale w tym przypadku sprawa nie jest taka prosta, gdyż nie możemy jako osoba fizyczna kupić samochodu bezpośrednio z aukcji. Dlatego konieczne jest znalezienie pośrednika w USA lub w Polsce, który zajmie się wylicytowaniem wybranego przez nas pojazdu. Jego prowizja zazwyczaj wynosi od 100 do 500 dolarów.

Transport na statek

Kupiony samochód trzeba następnie przetransportować do portu. Zwykle ci, którzy pośredniczą w zakupie, załatwiają niezbędne formalności z tym związane. Koszt transportu do portu uzależniony jest od odległości. Zapłacimy tutaj od 100 do nawet 1,5 tys. dolarów.

W porcie samochód zostaje wstawiony do kontenera i wysłany. Zająć się tym powinna firma wysyłkowa.

Uwaga: należy pamiętać, aby wybrać firmę o dobrej reputacji.

Uwaga na lichwiarzy

Jak wyjaśnia Jarosław Snarski, wybór odpowiedniej firmy ma ogromne znaczenie np. przy terminie i jakości załadunku, powstaniu ewentualnych uszkodzeń podczas załadunku pojazdu, odpowiedniego zabezpieczenia ładunku, oraz płatności za transport morski.

W ostatnim czasie korzystając z zapotrzebowania rynku powstało wiele firm wysyłkowych kuszących klientów dobrą ceną, ale oferujących w zamian miernej jakości usługi.

– Zdarzały się przypadki długiego przetrzymywania pojazdów przed wysyłką czy też braku płatności za transport morski, co skutkowało zatrzymaniem towarów w porcie docelowym – wyjaśnia nasz ekspert. – Co za tym idzie naliczane były duże koszty za przestój kontenerów, którymi później obciążani byli niewinni całej sytuacji klienci.

Pamiętaj: Przy nadawaniu pojazdu nie wolno pozostawiać wolnej ręki firmie wysyłkowej, co do wyboru odbiorcy towaru w porcie docelowym.

Często się zdarza, że firmy wysyłają towary do zaprzyjaźnionych spedycji, które w wielu przypadkach opieszale zajmują się odprawą celną.

– Znane mi są przypadki, gdy czas odprawy celnej przedłużał się do ponad miesiąca – twierdzi Jarosław Snarski. – W normalnym trybie nie powinno trwać to dłużej niż siedem dni. Przecież klient obciążany jest opłatą postojową w wysokości od 4,5 do nawet 15 euro za dzień.

Wraz z pojazdem do portu w USA musi zostać dostarczony jego akt własności, który po odprawie celnej przez amerykańskie służby celne powinien zostać zwrócony osobie nadającej auto lub zostać wysłany nam razem z pojazdem.

Właściciel NordStar ostrzega, żeby zwrócić szczególną uwagę na adnotacje na akcie własności.

– Nie mogą się tam znajdować takie dopiski jak „po zatopieniu, spalony, całkowicie zniszczony, na części” – tłumaczy.

Takie pojazdy nie będą mogły być zarejestrowane w Polsce, a ich właściciel może zostać ukarany karą 50 tysięcy złotych za sprowadzanie „odpadów” na polski obszar celny.

Kolejna sprawa, to że samochód zostanie zakwalifikowany jako odpad, jeżeli jego uszkodzenia przekroczą 70 procent.

Pilnuj pośrednika Osoba, która wysyła pojazd w USA, powinna odebrać dokument załadowczy pojazdu (najczęściej nazywany BILL OF LADING lub DOCK RECEIPT), który jest jednocześnie dowodem nadania auta.

Uwagę trzeba zwrócić na zapisy zawarte na tym dokumencie, szczególnie na odbiorcę towaru w porcie docelowym, nr kontenera oraz dane kontaktowe (szczególnie prawidłowy nr telefonu do osoby odbierającej auto w kraju).

Samochody z Ameryki zazwyczaj wysyłane są do Niemiec, Litwy, Holandii lub od razu do portu w Gdyni.

– Radzę wysyłać do Niemiec – mówi Jarosław Snarski. – Powodem jest to, iż bardzo rzadko się zdarza, by np. niemiecki urząd celny podważał wartość celną towaru. Zresztą załatwianie formalności w tym kraju jest łatwiejsze i szybsze.

Jeżeli auto zostanie odprawione w Niemczech (możemy zrobić to sami lub skorzystać z usług firmy transportowej), to po zapłaceniu tam cła i podatku, samochód otrzymuje status towaru wspólnotowego.

– Wtedy po przejechaniu polskiej granicy, procedura wygląda identycznie jak przy każdym innym aucie kupionym w jednym z krajów Unii Europejskiej – przypomina Witold Lisicki z Ministerstwa Finansów. – Konieczne jest wtedy w ciągu 14 dni udanie się do izby celnej i wypełnienie m.in. deklaracji uproszczonej nabycia wewnątrzwspólnotowego, czyli AKC-U.

Odbiór w Polsce Jeżeli samochód przypłynie do Gdyni, to po pierwsze powinniśmy skompletować wszystkie dokumenty, w tym upoważnienia i zlecenia, potrzebne do dokonania ostatecznej odprawy celnej. Jednak często się zdarza, że tamtejszy urząd celny kieruje towar do odprawy celnej ostatecznej do urzędu wewnętrznego.

Tutaj konieczne jest zapłacenie cła.

– Wynosi ono 10 procent od wartości samochodu plus transport i ubezpieczenie – wyjaśnia Witold Lisicki.

Jak dodaje właściciel NordStar, razem z cłem opłaca się akcyzę oraz podatek VAT.

Akcyza wynosi 3,1 proc. w przypadku samochodów o pojemności silnika do 2000 cm sześc. i 18,6 proc. przy autach powyżej tej wartości. Jej wysokość liczona jest od wartości samochodu z transportem plus cło. VAT (22 proc.) liczony jest od wartości pojazdu z transportem plus cło oraz akcyza.

Na stację diagnostyczną

Kolejnym krokiem jest badanie techniczne pojazdu, za które zapłacimy 169 złotych. Jednak często światła w sprowadzonym przez nas aucie nie spełniają europejskich norm. Z tego względu konieczna będzie ich wymiana lub przeróbka przed wizytą na stacji diagnostycznej.

Może to kosztować od kilkuset do kilku tysięcy złotych. W niektórych przypadkach będzie też konieczna modyfikacja miejsc montowania tablic rejestracyjnych. Jeśli kupione przez nas w USA auto jest na gwarancji, zapytajmy w ASO czy i na jakich warunkach gwarancja ta może obowiązywać na terenie Polski.

Rejestracja Przypominamy: przed udaniem się do wydziału komunikacji w celu rejestracji pojazdu, konieczne jest wniesienie przelewem opłaty recyklingowej na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Tytuł przelewu obowiązkowo musi zawierać: model i markę samochodu, opis „opłata recyklingowa” oraz nr VIN lub nr podwozia, nadwozia, ramy pojazdu. Opłata ta wynosi obecnie 500 zł.

Potem zostaje nam już tylko wizyta w organie rejestrującym pojazdy. Może to być starostwo powiatowe lub urząd miejski. Opłata za rejestrację wynosi obecnie 245 złotych. Przy rejestracji potrzebne są również wszystkie dotychczas zgromadzone dokumenty.

Po zakończeniu wszystkich opisanych procedur, otrzymujemy polskie tablice rejestracyjne i pozwolenie na 30 dni. Po tym czasie odbieramy dowód rejestracyjny. Pamiętajmy również o ubezpieczeniu OC, bez którego nie można poruszać się po polskich drogach.

Przy rejestracji samochodu sprowadzonego z USA potrzebne nam będzie:

dokument potwierdzający własność auta wraz z tłumaczeniem,

rachunek zakupu wraz z tłumaczeniem,

dowód odprawy celnej wraz z tłumaczeniem,

dowód wniesienia opłaty recyklingowej,

badanie techniczne,

potwierdzenie zapłaty akcyzy.

Opinia: Wojciech Drzewiecki z instytutu Samar:

O tym, czy opłaca się sprowadzać auta z USA decyduje kurs złotego względem dolara amerykańskiego. Sama cena i oferta amery-kańska jest i będzie korzystniejsza niż na rynku europejskim ze względu na skalę tamtego rynku.

Faktycznie, wielu ludzi decyduje się na sprowadzanie samochodów nowych, pomimo tego że w tym momencie auta te często się różnią od ich europejskich i konieczne są przeróbki, szczególnie świateł. Na drogach widać jednak często, że niektórzy nie zadają sobie tego wysiłku, są w stanie załatwić sobie rejestrację i jeździć samochodem bez przeróbek. Przy zakupie w USA samochodu używanego uważać trzeba na jego stan techniczny. Dobrze by było zrobić przegląd, zanim podejmiemy decyzję o zakupie.

Podpis: Samochody spoza UE muszą przejść obowiązkowe badanie techniczne

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24