Rok temu wygrał pan „Dudinską pięćdziesiątkę”. Tym razem prześcignął pana Norweg Havard Haukens. Był w zasięgu?Raczej ciężko. Chłopak był świetnie przygotowany, bardzo mocny, to siódmy zawodnik igrzysk w Rio. Od początku wiedziałem, że będę się z nim ścigał. Na warunki, które były w Dudincach, był jednak odrobinę poza moim zasięgiem. Byłem blisko, ale... Trasa była krótka, a zakręty ostre, sto zakrętów jednak robi swoje. Cieszę się z piątego mistrzostwa polski na 50 km.
Jest pan zadowolony z osiągniętego czasu 3:44:22?Brakło parę sekund do rekordu życiowego, ale jest to czas poniżej 3:45:00. Trener Mateja Totha, mistrza świata i Europy mówił, że taki czas, to „wyborny wynik”. Nie na każdych zawodach bije się „życiówki”. Ważne, że obroniłem tytuł i to z tak dużą przewagą, bo oledzy na podium mistrzostw Polski, byli prawie kilometr za mną.
Minimum na mistrzostwa świata (3:51:00) zrobione. Zatem kolejna pięćdziesiątka w Londynie? ... Wynik jest o wiele lepszy od krajowego wskaźnika, a skoro jestem mistrzem kraju i mam najlepszy czas, to pozostaje tylko trening z głową na karku i oby zdrowie dopisało.
Ma pan teraz w planie kilka startów na krótszych dystansach?Na pewno. Dokładnie teraz nie powiem gdzie. Dla mnie ważne jest, że nie muszę już katować zdrowia długimi dystansami. Skupię się na odnowie, gdzieś w termach, by odzyskać siły. Po takim dystansie organizm dostaje strasznego kopnianka, by się zregenerować potrzeba co najmniej miesiąca. Choć wydaje mi się, że się tak bardzo nie zniszczyłem, to i tak czuję każdą część mojego ciała.
Co trzeba jeszcze zrobić przed Londynem?Potwierdzać swoją formę, pracować nad wytrzymałością, szybkością. Na pewno wystartuję w kilku zawodach na 20 km, ale nie wiem czy będziemy kręcić śrubę na maksa. Muszę myśleć o tej pięćdziesiątce na mistrzostwach świata. Będziemy robić na pewno bazę, czyli długie treningi po 35-40 km, czasem dojdą krótsze dystanse, by ćwiczyć szybkość. Pracy jest sporo.
Mistrzostwa są latem. Pana organizm nie przepada za upałami...Na szczęście Londyn jest specyficzny i bywa tam deszczowo. Bardzo życzyłbym sobie londyńskiej pogody. Niestety przez ostatnie lata trafiałem na upały, a dla mnie to coś strasznego. Przez upały przegrałem w Rio.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły