Pan Rafał przebywa na Oddziale Otolaryngologicznym z Pododdziałem Chirurgii Szczękowo - Twarzowej w tarnobrzeskim Wojewódzkim Szpitalu. Trafił tu w poniedziałek przed południem. Jak relacjonuje, miał złamaną żuchwę i strzaskane kości policzka. Przeszedł trwającą dwie i pół godziny operację.
- To chyba cud, że w drodze na Szpitalny Oddział Ratunkowy nie spowodowałem wypadku, w takim byłem stanie. No, ale policjanci nie wezwali karetki, choć o nią prosiłem
- nie kryje żalu tarnobrzeżanin.
Te dramatyczne zdarzenia rozegrały się 5 sierpnia po godzinie 10 obok bloku przy ulicy Matejki 20, na osiedlu Serbinów.
41-latek cofając po chodniku autem dostawczym podjechał przed wejście do pierwszej klatki schodowej bloku, by wyładować meble i wnieść je do mieszkania matki. Kiedy zatrzymał auto, wysiadł i otworzył tylne drzwi dostawczaka, dostrzegł siedzącego tuż obok na ławce znanego mu mieszkańca tego bloku, około trzydziestoletniego rosłego mężczyznę siedzącego z kolegą. Pili piwo.
- Powiedziałem mu: Człowieku, ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie pił pod oknami - relacjonuje Rafał Machowski, dodając, że pokłosiem takich zachowań są później puszki i butelki przy klatce i zasikane piwnice. - Odburknął, że „k... znów się przypi... i nie dam mu spokojnie pić piwa”, więc powiedziałem, żeby pił sobie w domu albo w swojej piwnicy.
Pan Rafał opowiada, że stał wtedy tyłem do otwartego busa i dalszego przebiegu zdarzeń się nie spodziewał.
Trzydziestolatek wstał z ławki i ze złością podszedł do pana Rafała.
- Stałem przy otwartych drzwiach auta i nie miałem ruchu w tył. Widząc co się dzieje podniosłem ręce w geście obronnym i odepchnąłem go. Wtedy poczułem uderzenie w prawą część twarzy, nawet nie widziałem tego momentu - relacjonuje, mówiąc z trudem z powodu „zadrutowanych” szczęk. - To była niemal pełna butelka z piwem, bo zostałem tym piwem oblany. Zamachnął się jeszcze raz, ale jakoś uniknąłem uderzenia.
Rafał Machowski opowiada, że napastnik wraz z kolegą odeszli albo odbiegli z tego miejsca. Nie wie dokładnie, bo zaczął się bardzo źle czuć. Czuł na przemian fale gorąca na twarzy i oblewające go zimne poty.
- Zadzwoniłem na 112, byłem w takim stanie, że nie pamiętam dokładnie rozmowy. Dyspozytor wypytywał mnie co się stało i gdzie - opisuje tarnobrzeżanin. - Miałem bardzo wysokie ciśnienie, prawa część twarzy zaczęła mi puchnąć, robiła się bania. Przyjechał patrol policji, dwóch młodych policjantów.
41-latek nie kryje rozczarowania interwencją mundurowych, którym opowiedział o zdarzeniu i - jak mówi - podał dane znanego mu sprawcy.
- Prosiłem też, żeby wezwali pogotowie, czułem się bardzo źle. Jeden z nich powiedział, żebym przemył twarz, bo miałem zakrwawioną. Usłyszałem, żebym pojechał autem na pogotowie - mówi pobity 41-latek. - Pamiętam, że skontaktowali się jeszcze z dyżurnym i pojechali.
Pan Rafał wsiadł do busa i ruszył w kierunku szpitala (odległość 1,5-2 kilometrów), czując na przemian uderzenia gorąca i dreszcze. Jak wspomina był w takim stanie, iż to cud, że nie spowodował wypadku.
- Na nagraniu z kamer monitoringu ze szpitala będzie wszystko widać - mówi.
Skóra na jego twarzy nie została przecięta (butelka się nie rozbiła) i na pierwszy rzut mogło nie być widać, jak poważnych mężczyzna doznał obrażeń kości twarzoczaszki. Połamaną i zapadniętą kość policzkową maskowała wielka opuchlizna.
- Teraz przez rurkę mam coś tam wpuszczane, co usztywnia ten policzek do czasu aż kości się pozrastają - wyjaśnia.
Ostatecznie w poniedziałek około godziny 14 po wykonaniu badań i prześwietleń znane były obrażenia i pan Rafał trafił na oddział, czekając na operację.
- Zadzwoniłem do dyżurnego policji, prosząc, żeby podesłał jakiegoś policjanta, bo chcę złożyć zeznania. Powiedział, że jak wyzdrowieję wtedy przyjdę do komendy, że jest notatka z interwencji - mówi Rafał Machowski. - Miałem nadzieję, że złożę zawiadomienie i szybko go zatrzymają. Tymczasem ja leżałem w szpitalu a on chodził sobie bezkarnie po osiedlu.
Po operacji rekonstrukcji twarzy Rafał Machowski skontaktował się z adwokatem. Mecenas Piotr Opala w środę w jego imieniu złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, wskazując okoliczności zdarzenia i dane prawdopodobnego sprawcy.
Oprócz tego do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów z patrolu oraz skarga na bezczynność policjantów, zaadresowana do Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
- Dopiero wówczas coś zaczęło się dziać. Kryminalni przyjechali do mojej mamy, myśląc, że mnie tam znajdą i przesłuchają - opowiada 41-latek. - Do mnie też dzwonił policjant z komendy, żebym przyszedł na przesłuchanie, ale powiedziałem mu, że chyba żartuje sobie, bo przecież w szpitalu jestem. Oni chyba wszyscy nie zdawali sobie sprawy z tego, jakich doznałem obrażeń. A gdyby ta butelka się rozbiła, mógł mnie zabić.
Jak się dowiedzieliśmy w sobotę, sprawa nabrała oczekiwanego przez 41-latka tempa. Mężczyzna został przesłuchany w szpitalu przez policjantów.
- Czynności prowadzone są pod kątem artykułu z kodeksu karnego mówiącego o uszkodzeniu ciała, przy czym ostateczny zarzut będzie można postawić znając opinię biegłego lekarza w zakresie doznanych przez poszkodowanego obrażeń. Podejrzany o popełnienie przestępstwa został zatrzymany
- mówił nam nadkomisarz Marek Pietrykowski, pełniący obowiązki komendanta miejskiego policji w Tarnobrzegu.
- Wszczęte zostało też wewnętrzne postępowanie służbowe mające wyjaśnić, czy policjanci podczas wspomnianej interwencji dochowali obowiązków służbowych - dodał.
Rafał Machowski uważa, że najwyższa pora skończyć z chuligaństwem, dlatego postanowił nagłośnić swój przypadek.
- Nie może być tak, że człowiek w biały dzień może być zaatakowany dlatego, że zwrócił komuś uwagę na złe zachowanie - mówi tarnobrzeżanin. Ludzie boją się odezwać, boją się pobicia czy uszkodzenia samochodu. Tak nie może być.
ZOBACZ TEŻ: Napad nożownika w Rzeszowie
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?
Co może policjant, a czego nie? | Czy dostałbyś się do policji? Test |
Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery | Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże? |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Tylko u nas