Rzeszowski klub kilka tygodni temu nałożył na zawodnika karę w łącznej wysokości 100 tys. zł za udzielanie publicznych wypowiedzi naruszających dobre imię oraz naruszenie wizerunku klubu. Okoniewski odwołał się do Trybunału PZM.
We wtorek uznał on, że kara została nałożona bezpodstawnie. Na uzasadnienie tej decyzji trzeba jeszcze poczekać. Rzeszowski klub reprezentował na posiedzeniu trener Janusz Ślączka. Okoniewski stawił się osobiście.
Trybunał nie rozwiązał, czego niektórzy oczekiwali, obowiązującego do końca tego sezonu kontraktu Okoniewskiego z rzeszowskim klubem. "Okoń" nadal jest więc zawodnikiem PGE Marmy, z której otrzymał dobrą - jak się mówi w środowisku - ofertę startów w rozpoczynających się w niedzielę rozgrywkach Polskiej Ligi Żużlowej. Trudno jednak oczekiwać, że założy on ponownie rzeszowski plastron.
Teraz sprawą sportowej przyszłości Okoniewskiego może zająć się Główna Komisja Sportu Żużlowego. Wygląda na to, że "Okoń" nie tak szybko pojawi się w tym roku na torze, chyba, że nastąpi splot nieoczekiwanych zdarzeń. Niczego nie można wykluczyć…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc