Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Trojanowski, wychowanek Stali Rzeszów, będzie jeździł pod Jasną Górą

Michał Czajka
Numer 13 jest ponoć pechowy, ale Rafał Trojanowski przesądny nie jest choć wypadki go nie omijają
Numer 13 jest ponoć pechowy, ale Rafał Trojanowski przesądny nie jest choć wypadki go nie omijają Andrzej Banaś
W minionym sezonie Rafał Trojanowski był solidnym punktem krakowskiej Wandy dopóki upadł na jednym z treningów w Rzeszowie. Na kolejny sezon wychowanek Stali Rzeszów zdecydował się jednak na przenosiny do Częstochowy

Jak ogólnie oceniasz sezon 2015 w swoim wykonaniu?

Był dla mnie udany, bardzo ciekawy. Średnia na mecz ponad dziewięć punktów, więc muszę być zadowolony, chociaż żałuję tej wpadki u siebie z Ostrowem, gdy zdobyłem pięć punktów i nieudanego występu w eliminacjach Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie.

Zdecydowałeś się na przenosiny do Częstochowy. Dlaczego wybrałeś akurat ten klub?

Podjęliśmy taką decyzję wspólnie z Krzyśkiem Gawłem z firmy KIM GROUP GONET CRM. Urzekło nas to, co zobaczyliśmy podczas meczów finałowych w Częstochowie. Świetni kibice, piękny stadion, zarząd, który ma fajną wizję przywrócenia dawnego blasku Włókniarzowi i my w tym właśnie chcemy uczestniczyć.

W Częstochowie jako menager będzie pracował również Michał Finfa. Znacie się z Krakowa, czy on także namawiał cię do podpisania kontraktu we Włókniarzu?

Oczywiście miał też na to wpływ. W Krakowie pracowało się nam bardzo dobrze.

Rozważałeś w ogóle możliwość pozostania w Krakowie? Pytam, bo przecież byłeś filarem Wandy...

Niestety, po tym jak rezygnację z dalszej współpracy z klubem złożył mój sponsor-przyjaciel Krzysztof Gaweł, trener i menager, było wiadomo, że opuszczę Wandę. Chodziło o sprawy honorowe, nie finansowe…

W sezonie 2016 będziesz startował w II lidze. Zawodnicy narzekają na małą liczbę startów w tej klasie rozgrywkowej. Nie obawiasz się tego?

Myślę, że rządzący już zrozumieli, że kibice jak i prezesi klubów w drugiej lidze domagają się traktowania ich poważnie, a co za tym idzie regularnych startów swoich drużyn, a nie meczów raz w miesiącu. Podpisałem kontrakt w 2. lidze i jestem na nią przygotowany, ale uważam, że ligi powinny zostać połączone i nie należy patrzeć na dobro jednej zbyt mocnej drużyny czyli GKM - u Grudziądz, a na całą resztę, bo prezesi tych drużyn widzą się w 1. lidze. Co więcej, równając do lepszych, stadiony i drużyny byłyby coraz lepsze.

Jeszcze niedawno Włókniarz miał olbrzymie problemy. Teraz startuje od zera. Czujesz już, że na tobie jako kapitanie zespołu też będzie spoczywać presja, by zrobić ten pierwszy krok w kierunku lepszej przyszłości dla tego klubu?

Właśnie dlatego też zdecydowałem, że zostanę „Lwem” (śmiech).

Zaskoczyło cię, że już na wstępie zostałeś mianowany kapitanem?

Tak, to było spore zaskoczenie. Podpisałem dopiero list intencyjny, chociaż ma dla mnie taką samą wartość jak umowa kontraktowa czy dane słowo, a tu już taka nominacja.

Twój macierzysty klub czyli rzeszowska Stal ma teraz ogromne kłopoty. Byłeś zaskoczony gdy pojawiły się te wiadomości?

Byłem nawet bardzo zaskoczony. Wcześniej nikt nie wspominał o takich problemach finansowych. W jakim celu w ogóle pojechali te baraże o ekstraligę…?

Wierzysz, że uda się uratować żużel w Rzeszowie?

Trzymam kciuki za mój klub i nie wierzę, że może się to źle skończyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24