Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Wilk: przed Rio muszę przytyć

Waldemar Mazgaj
Rafał Wilk po raz trzeci w karierze zdobył mistrzostwo świata w czasówce i po raz drugi w wyścigu ze startu wspólnego
Rafał Wilk po raz trzeci w karierze zdobył mistrzostwo świata w czasówce i po raz drugi w wyścigu ze startu wspólnego archiwum prywatne
- Wiem już, jak trenować przed paraolimpiadą - mówi Rafał Wilk, kolarz ręczny Stali Rzeszów, podwójny złoty medalista mistrzostw świata.

- Ze Szwajcarii wracasz z dwoma złotymi krążkami. Taki był plan?- Zawsze mierzę w najwyższe cele. Tak było dwa lata temu w Kanadzie, gdy się udało, tak było też rok temu - gdy raz się nie powiodło. Trasa była też godna mistrzostw świata, było sporo gór, gdzie trzeba się wykazać doskonałym przygotowaniem. Szczególnie w jeździe indywidualnej jest to wyraźnie widoczne.

Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się, że już po drugim podjeździe wyścigu ze startu wspólnego będę jechał sam. Kontrolowałem te biegi, nie ryzykowałem, choć był jeden taki zjazd, gdzie dało się wyciągnąć nawet prędkość 80 km/godz.

- Znów jesteś w podwójnej złotej koronie, ale tym razem jako zawodnik Stali Rzeszów. Dwa brązowe medale dla tego klubu przywiozła też twoja nowa koleżanka klubowa Renata Kałuża. Była zawiedziona?- Renia miała trochę pecha, bo spokojnie mogła wrócić do Rzeszowa z dwoma srebrami. W jeździe indywidualnej na czas miała jednak wywrotkę, podczas której straciła około minuty, a w wyścigu ze startu wspólnego powtórzyła mojego pecha sprzed roku, bo odkręciło się jej "pedałko", które sam jej sprawdzałem. Przez to miała pewien dyskomfort i nie mogła powalczyć o nic więcej.

Była jednak zadowolona, tym bardziej że razem zdobyliśmy aż cztery medale.

- Mecie sezon przedolimpijski, a ty bardzo wysoko zawieszasz sobie poprzeczkę przed startem w Rio de Janeiro.- Czy ja wiem. Zwykle wracam z medalami z tych imprez. Jeżeli tam noga mi się powinie, to pewnie usłyszę różne nieprzychylne głosy. Wiem już jednak sporo i o trasie, wiem jak trenować. Muszę też nieco przytyć, bo trasa jest płaska.Pojadę tam, by obronić swoje medale z Londynu.

- W maju w Rzeszowie odbył się drugi Puchar Europy w kolarstwie ręcznym. Będą podobne zawody w przyszłym roku?- Mam nadzieję, że nie tylko w handbike'u. Mam taki plan, aby zorganizować zawody pucharu świata w kilku dyscyplinach, także na normalnych rowerach i bicyklach.
Rzeszów zasługuje na to i na pewno wypadłby doskonale w ich organizacji. To druga rangą impreza po mistrzostwach świata, na pewno przyjedzie więcej zawodników, pewnie z trzystu.

- Ty zaś w tym sezonie chcesz ten puchar znów zdobyć...- Na razie jestem liderem, mam przewagę 30 punktów i we wrześniu w RPA chcę w finale utrzymać tę przewagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24