Jak wyglądają twoje przygotowania do paraolimpiady w Tokio?
Znajdują się już na ostatniej prostej. Oprócz startu w Czechach, w niedzielnej Grand Prix Brna, pozostanie mi jeszcze Puchar Europy na Słowacji. Potem będę uczestniczył w obozie wysokogórskim w Szwajcarii lub we Włoszech. 24 sierpnia wylatujemy do Tokio.
Jeżeli porównałbyś swoją obecną formę, z tą w jakiej znajdowałeś się przed startem w Rio de Janeiro, to jesteś w podobnym gazie?
Szczerze mówiąc pewnie to nie jest taki sam gaz, jak pięć lat temu przed igrzyskami w Rio. Jestem o kilka lat starszy, ale mam nadzieję, że uda mi się wypracować taką formę, aby walczyć o medale.
Bo taki właśnie postawiłeś przed sobą cel na paraolimpiadę Tokio…
Dokładnie tak. Zawsze walczę o zwycięstwo, o medale. Także w Japonii będę się starał ze wszystkich sił, dam z siebie wszystko, aby stanąć na olimpijskim podium. Taki jest plan i będę się go trzymał.
Czy w twojej kategorii H3 pojawili się jacyś nowi konkurenci, czy jest to ta sama stara, znana ci gwardia?
Nie tyle, że są nowi, mocni zawodnicy, co ci, którzy są mi dobrze znani z różnych imprez i wspólnych startów rozwijają się, poprawiają swoje umiejętności. Wszystko idzie do przodu, tak naprawdę nie wiemy, gdzie jest kres naszych możliwości. Ci, którzy przegrywali ze mną po dwie minuty, teraz mocno się do mnie zbliżyli. Granice cały czas przesuwane są do góry.
Ile kilometrów wykręcałeś dziennie podczas treningów?
W poprzedni weekend byłem nad Soliną. W sumie przejechałem 300 km, czyli po 100 dziennie. Od początku tego sezonu przejechałem 7500 km.
W swoim rowerze wprowadziłeś jakieś nowinki techniczne, czy pojedziesz na sprawdzonym sprzęcie?
Opracowaliśmy nowy przód. Rama pewnie zostanie taka sama. Chyba, że coś nagle się urodzi, ale na dzień dzisiejszy jest to ten sam sprzęt, którym ścigam się na co dzień.
Jaki będzie skład na Tokio reprezentacji Polski w kolarstwie ręcznym?
Z tego, co mi wiadomo pojadą trzy handbike’i i jeden tandem, chyba że UCI, czyli Międzynarodowa Unia Kolarska w ostatniej chwili wprowadzi jakieś zmiany.
Z powodu pandemii koronawirusa nie doszło do rekonesansu na olimpijskiej trasie wyścigu. Pozostaje tylko jej analiza przez Internet?...
Trasę na której odbywać się będą wyścigi o olimpijskie medale, jej profile, mamy rozpracowane wyłącznie internetowo i na podstawie wskazówek podanych przez UCI. Z informacji, które przekazał mi kolega z Czech, który był w Tokio, tor olimpijski jest bardzo zbliżony do toru motocyklowego w Brnie, na którym odbywają się Moto Grand Prix. Dlatego zdecydowałem się pojechać do Brna, wystartować w GP tego miasta i trochę sobie pojeździć na tym obiekcie.
Nad czym musisz jeszcze mocniej popracować w tym ostatnim okresie?
Wspólnie z trenerem koncentrować się będziemy na jeździe na czas, która jest uzależniona wyłącznie od zawodnika, bo podczas startu wspólnego możemy nie znaleźć się w tym miejscu, co trzeba i ktoś nam odjedzie, czyli o wyniku może decydować przypadek, zdarzenie losowe. Podczas czasówki każdy walczy sam ze sobą i z bólem, który nam towarzyszy na trasie wyścigu.
Zaszczepiłeś się już może przeciwko COVID - 19?
Tak, oczywiście zaszczepiłem się.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]