Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajmund Gorczyca: wiosną nie zwolnimy tempa

Wacław Burzmiński
Rajmund Gorczyca jest trenerem Żurawianki od od 15 marca 2009 roku.
Rajmund Gorczyca jest trenerem Żurawianki od od 15 marca 2009 roku. Dariusz Delmanowicz
Rozmowa z Rajmundem Gorczycą, grającym trenerem Żurawianki Żurawica, mistrza półmetka w piłkarskiej IV lidze.

- Gdyby przed sezonem ktoś powiedział, że jesienną rundę zakończycie na pierwszym miejscu, to co usłyszałby od pana?
- Odpowiedziałbym, że życzyłbym sobie tego oraz kolegom. Biorąc pod uwagę naszą bardzo dobrą postawę wiosną poprzedniego sezonu, zakładaliśmy zgromadzenie jesienią 23-25 punktów. Uzbierało się w sumie 30, co po ostatniej kolejce dało nam mistrzostwo półmetka. I to, trzeba obiektywnie przyznać, jest swego rodzaju zaskoczeniem.

- Co się złożyło na zaskakująco wysoką lokatę "Żurawki"?
- Kilka spraw. Ustabilizowany, w miarę mocny skład, doświadczenie, równa gra we wszystkich meczach, prawie same zwycięstwa przed własną widownią, w tym z Paryzantem Targowiska i Polonią Przemyśl, a na wyjeździe remis z MKS-em Kańczuga. Nie przegrywaliśmy już spotkań w szatni, co się zdarzało w poprzednich sezonach. Każdy zawodnik wiedział co ma grać na swojej pozycji i konsekwentnie realizował zadanie do końcowego gwizdka.

- Wiosną będziecie walczyć o jedno z dwóch miejsc premiowanych awansem do III ligi?
- Ze strony zarządu klubu nie ma żadnego sygnału, że w rewanżach mamy zwolnić. Na pewno w każdym meczu będziemy wychodzić na boisko z postanowieniem walki i uzyskania jak najkorzystniejszego wyniku. A jeśli nadarzy się okazja awansu, to zechcemy ją wykorzystać. Jednak pretendentów do dwóch "przepustek" jest kilku i zgodnie z porzekadłem, gdzie dwóch się bije, skorzystać może ktoś trzeci.

- Myślicie o wzmocnieniu zespołu, czy zagracie wiosną w identycznym zestawieniu, w myśl zasady, iż nie zmienia się zwycięskiego składu?
- Spektakularnych wzmocnień, z pewnością, nie będzie. Klubu nie stać na to. Ale dwóch- trzech nowych graczy koniecznie nam trzeba. Chociażby po to, aby poszerzyć skład i zwiększyć wewnętrzną rywalizację na treningach. Aby nikt nie poczuł się, że jest niezastąpiony i może pofolgować.

- A nie będzie może tak, że niektórzy zawodnicy przestaną angażować się w grę, w obawie, że w III lidze stracą miejsce w drużynie?
- Nie myślę. Każdy bowiem chciałby zaistnieć w wyższej klasie. To jest promocja dla nich i klubu. Tym bardziej, że niektórzy już grali w trzeciej lidze i wiedzą, że to jest inny smak piłki. Nadal liczę na pełne zaangażowanie i stabilność formy naszych starszych zawodników oraz nabieranie, u ich boku, doświadczenia przez młodych. Uważam, że wiosną nie powinno być źle. Na pewno nie zwolnimy tempa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24