Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Rakietą w stół": Poradnik tenisowego small talku [FELIETON]

Katarzyna Kawa
Media to element współczesnej kultury masowej oddziałującej na społeczeństwo i poszczególne jednostki. Podstawową rolą czwartej władzy jest przekaz informacji oraz współtworzenie opinii publicznej. Media pełnią też funkcje rekreacyjną, kulturotwórczą, integracyjną i edukacyjną, odgrywają rolę nieformalnej kontroli społecznej
Media to element współczesnej kultury masowej oddziałującej na społeczeństwo i poszczególne jednostki. Podstawową rolą czwartej władzy jest przekaz informacji oraz współtworzenie opinii publicznej. Media pełnią też funkcje rekreacyjną, kulturotwórczą, integracyjną i edukacyjną, odgrywają rolę nieformalnej kontroli społecznej Adam Jankowski
Myślę że każdy sportowiec, a na pewno każdy tenisista i każda tenisistka, z którymi miałam okazję rozmawiać doświadczyła i wciąż doświadcza ze strony fanów i dziennikarzy pytań, na które po prostu nie da się sensownie odpowiedzieć. Postanowiłam podzielić się swoimi spostrzeżeniami i może spróbować również stworzyć, nazwijmy to "poradnik tenisowego small talku".

Sądzę, że odpowiedni dobór słów może pozwolić na nawiązanie pozytywnej relacji na linii sportowiec - dziennikarz, czy też sportowiec - kibic, natomiast pewne stwierdzenia, czy pytania zabijają tę relację już na wstępie. Istnieją też różne przekonania, z którymi po prostu nie chce się dyskutować.

Pierwsze najbardziej znane i znienawidzone pytanie: "co się stało?". Jest ono najczęściej zadawane po porażkach, ale nie jest to reguła. Oznacza, że zawodnik zaprezentował się poniżej oczekiwań, że zawiódł. Postawcie się teraz w roli zawodnika, co miałby on na to pytanie odpowiedzieć. Żadne tłumaczenie nie zostanie dobrze odebrane, ponieważ nikt nie lubi słuchać wymówek. Nawet jeżeli są one prawdziwe, przyznajmy szczerze, nikogo oprócz naszych bliskich to nie interesuje! Czasami to pytanie zostaje rozbudowane, np. co się stało na początku/ pod koniec meczu/ w pierwszym drugim lub trzecim secie? W żaden sposób nie poprawia to sytuacji. Z założenia to pytanie stawia zawodnika w pozycji winnego i dość mocno dotyka go personalnie. Zakładam, że celem tego pytania nie jest osobisty atak na zawodnika, bo byłoby to naprawdę nieludzkie po przegranej. Wierzcie mi, nikt nie czuje się dobrze po porażce.

Kolejne z niechlubnej czołówki pytań "czy nie dało się wygrać?". W tym wypadku brakuje mi już totalnie słów na wytłumaczenie, dlaczego to jest złe pytanie. Dlatego może przytoczę różne odpowiedzi, które przychodzą mi do głowy. "Nie dało się, bo... była pełnia, było za wcześnie, za późno, za ciepło, za zimno, wstałam lewą nogą, zaszkodziła mi poranna herbata", "Dało się, ale .. postanowiłam przegrać, wygrywanie jest przereklamowane, ", "a może przytoczy Pan/Pani własne ostatnie osiągnięcia". Kreatywność odpowiedzi jest tutaj nieskończona, zależy od dnia, humoru i poziomu złośliwości. Sensownym zamiennikiem jest tutaj na przykład pytanie: "czego według Pani dziś zabrakło do zwycięstwa?". Oprócz faktu, że osoba pytająca robi wrażenie dużo bardziej zorientowanej w temacie, odpowiedź na to pytanie pozwoli faktycznie poznać perspektywę zawodnika.

Ostatnie z tych najbardziej uderzających to przekonanie, że ten kto ma wyższy ranking jest zawsze faworytem i musi wygrać. Gdyby tak było, ranking praktycznie niewiele by się zmieniał. Cyferka w klasyfikacji przed nazwiskiem pokazuje, jakie wyniki miał zawodnik w ciągu ostatnich 52 tygodni. Zazwyczaj składają się na to lepsze i gorsze występy. W żaden sposób nie gwarantuje to, że 53. tydzień, który aktualnie oglądamy, będzie pewnego rodzaju średnią wyciągniętą z ostatniego roku. Sport to nie matematyka, zawodnicy to ludzie, a nie maszyny i występuje niezliczona ilość zmiennych, które są niepoliczalne (forma dnia, temperatura, klimat, piłki, nawierzchnia i wiele innych). Ostatecznie stojąc twarzą w twarz z przeciwnikiem, miejsce w rankingu nie jest wypisane na czole i nie daje ani nie zabiera żadnego punktu w trakcie meczu. Warto oglądając mecze tenisowe, zobaczyć szerszą perspektywę tego sportu, ponieważ im więcej wiemy i widzimy, tym trudniejszy i również piękniejszy się staje.

Na sam koniec podzielę się tym, co doceniam najbardziej u kibiców i kompetentnych dziennikarzy. Przede wszystkim i najważniejsze - zawodnik to człowiek, który ma swoje emocje i uczucia. Warto to zauważyć i uszanować, a na pewno spotkacie się z wzajemnością. Mile widziane jest też zauważanie w pierwszej kolejności pozytywnych aspektów, nie tylko tych negatywnych. Jeśli chodzi o pytania niech będą jak najbardziej konkretne, dotyczące sportu czy innego tematu, który was interesuje, ale bez uderzania w sportowca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Rakietą w stół": Poradnik tenisowego small talku [FELIETON] - Sportowy24

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24