Ranking: najbardziej prestiżowe zawody

- Na tak niską ocenę zapracowali sobie sami ciągłymi kłótniami - uważa dr Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.

CBOS zbadał, jakim prestiżem cieszą się przedstawiciele 33 popularnych zawodów. Co się okazało? Pierwszym miejscem podzielili się strażacy i profesorowie uniwersyteccy. Zdecydowana większość ankietowanych uznało te dwa zawody za najbardziej prestiżowe.

- To bardzo miła wiadomość, bo oznacza, że nasza codzienna praca jest doceniana - mówi bryg. Florian Pelczar z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.

Zaprocentowała codzienna praca

A codzienna praca strażaków to nie tylko gaszenie pożarów, ale m. in. ratowanie i pomoc ofiarom wypadków drogowych, usuwanie zniszczeń po wichurach i burzach. Bywa też i tak, że mundurowych w czerwonych kaskach wzywa się do ściągania kota z drzewa czy uwalniania łabędzi z lodu.
[obrazek2] Prof. Stanisław Uliasz, rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego: - Według mnie przyczyną popularności profesorów jest fakt, że w swojej pracy odkrywają to, co jest nieznane. Z osobą profesora kojarzą się takie cechy jak dążenie do wiedzy, pracowitość, umiejętność kontaktu z młodymi ludźmi. Sądzę, że to w dużym stopniu wpływa na pozytywne postrzeganie profesji nauczyciela akademickiego. (fot. FOT. ARCHIWUM)- Zwykle okazuje się, że gdy wchodzimy na lód ptak wcale nie przymarzł do tafli wody, bo zrywa się do lotu - opowiada ze śmiechem Florian Pelczar.

Żadne zgłoszenie nie jest jednak bagatelizowane.

- Właśnie, dlatego zawody, które wiążą się ze służbą, gotowością do niesienia pomocy, cieszą się dużym zaufaniem i poważaniem - tłumaczy dr Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.

Politycy wypadli najgorzej

Wyniki badań z pewnością nie ucieszą polityków i osób, które sprawują władze. Poseł i działacz partyjny to profesje, które znalazły się na szarym końcu listy.

- I trudno się dziwić tak niskim ocenom. Politycy sami na nie zapracowali nieustannymi sporami i kłótniami - dodaje dr Gajos.