Raport: na Podkarpaciu żyje się najdłużej

Stanisława Pawłowska z Rudy Łańcuckiej koło Leżajska ma na "liczniku" 99 lat. I chociaż ma problemy ze słuchem, to żadnych z poruszaniem się.

- Mama codziennie rano wstaje, ubiera się. Stara się doglądać kur i grządek. Nigdy nie dała się położyć. No chyba że zachorowała -zwraca uwagę jej córka, pani Anna.

Jaka jest jej recepta na długowieczność?

- Sama nie wie. Wychowywała się z czworgiem rodzeństwa. Jej brat miał 99 lat, siostra - 89, a pozostali ok. 90 lat. Być może wpływ na to mają geny. Na pewno pokolenie przedwojenne było zdrowsze, bo odżywiało się tym, co urosło w polu. Mama je mało mięsa i unika smażonego jedzenia. Za to zjada dużo kasz i nabiału - mówi pani Anna.

W miastach żyje się dłużej

Ale nie bez znaczenia jest też to, gdzie się mieszka. Z opublikowanego przez GUS raportu "Trwanie życia w 2011 r." wynika, że w miastach żyje się dłużej niż na wsi. Jeśli chodzi o kobiety różnica jest niewielka, ale już w przypadku mężczyzn wynosi dwa lata.

W przekroju regionalnym różnica jest na tyle znacząca, że statystycy wypunktowali nam, że Podkarpacie może się poszczycić najkorzystniejszymi parametrami trwania życia. W porównaniu z województwem łódzkim, gdzie średnia długość trwania życia mężczyzn jest najkrótsza w Polsce i wynosi ok. 70 lat, u nas żyje się o 4 lata dłużej. W przypadku kobiet - ponad dwa lata.

W samym Rzeszowie obecnie żyje 11 stulatków, 90-latków jest 228, a 80-latków - 964.

- Stulatków, z którymi miałam okazję rozmawiać, łączy to, że większość ma za sobą trudne życie. To ich hartowało. Rzadko sięgali po używki, a jeśli już to po kieliszeczku nalewki dziennie - dla zdrowia. Ważny jest też ruch. Większość ze znanych mi stulatków jest wciąż aktywna - podkreśla Ewa Kalandyk, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Rzeszowie.

Ważny zdrowy tryb życia

Ruch jest istotny, ale równie ważne są też nawyki żywieniowe.

- Stulatki zazwyczaj nie popijają w trakcie jedzenia. Sami gotują. Nie stosują przetworzonych artykułów. Robią weki. Wolą jeść swoje jedzenie, bo jest nie tylko tańsze, ale zdrowsze. Nie są otyli. Używają naturalnych probiotyków. Jedna stulatka była nawet w lepszej kondycji od swojej córki - zauważa Ewa Kalandyk.

Co ciekawe, naukowcy odkryli, że stulatki to najczęściej osoby, które patrzą na świat z optymistycznej perspektywy. Taki wniosek płynie z prowadzonego przez Albert Einstein College of Medicine z Nowego Jorku badania nad starzeniem się. Większość stulatków okazuje się być ludźmi towarzyskimi i radośnie nastawionymi do życia.