Ratowanie kantorówki

?nie otrzymaliśmy radosną wiadomość, że naszemu posłowi Bolesławowi Bujakowi udało się ściągnąć 120 tys zł. Chodzi o środki pozabudżetowe. Pieniądze wykorzystamy na gruntowną modernizację starego gmachu. W zeszłym roku udało się nam wymienić dach. Teraz chcemy osuszyć i wzmocnić fundamenty i ściany. Tak więc batalia o uratowanie szacownej budowli zbliża się do szczęśliwego finału. Poseł Bujak jest prezesem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wielopolskiej im. T. Kantora

- Czy tegoroczny Festiwal Teatrów Poszukujących obędzie się już w obiekcie kantorówki?

- W przygotowania do festiwalu mocno zaangażował się dyrektor GOK, Marcin Świerad. Organizujemy go wspólnie z krakowską Cricoteką. Zabiegamy, aby w jury zasiedli bracia Janiccy, wybitni aktorzy w teatrze Kantora. Festiwal odbędzie się w dniach 7-9 czerwca.

- A co z wyjazdem do Florencji, na zamówienie której Kantor przygotował jedną z najgłośniejszych swoich sztuk "Wielopole, Wielopole"?

- Zaproszenie burmistrza Florencji jest ciągle aktualne. Przygotowaniami do wspólnego wyjazdu zajmuje się dyrektor krakowskiej Cricoteki. Liczymy, że uda się nam nawiązać współpracę z włoskim miastem nie tylko na niwie kulturalnej ale również gospodarczej.

- Jak z punktu widzenia samorządu gminy wygląda reformy służby zdrowia. Mieszkańcy nie narzekają?

- Nasza służba zdrowia została sprywatyzowana. W tej chwili działa spółka lekarska, która sama zawiera kontrakty na usługi z Podkarpacką Kasą Chorych. Pacjenci raczej są zadowoleni z jakości świadczonych usług.

- Przejęliście budynki ośrodków zdrowia?

- Obydwa nasze ośrodki w Wielopolu i Gliniku są mieniem komunalnym starostwa powiatowego w Strzyżowie. Placówki dobrze funkcjonują, chociaż mamy jeden dokuczliwy kłopot.

- Co wam dolega?

- Problem w tym, że nie mamy stomatologa. Co prawda lekarze mają gabinet ale świadczą usługi prywatnie, a nie każdegp stać na taki lukszus. Natomiast zerwany został kontrakt z kasą. A przecież trudno sobie wyobrazić aby nasi ubezpieczeni mieszkańcy jeździli do Rzeszowa na bezpłatne zabiegi. Wybieram się do PRKCh z interwencją, aby kontrakt z naszym stomatologiem został przywrócony. Zwłaszcza, że problem jest jeszcze głębszy.

- Kasa nie chce wznowić kontraktu?

- Rzecz w tym, że większość naszych dzieci została pozbawiona opieki stomatologicznej. Co prawda w gimnazjum dentysta ma dyżury. Natomiast w pozostałych szkołach na terenie gminy sytuacja jest beznadziejna. Dzieci od dłuższego czasu w ogóle nie widziały dentysty, ale sądzę, że razem z PRKCh uda nam się rozwiązać ten problem.

- Na co stać w tym roku Wielopole jeśli idzie o inwestycje?

- Tegoroczny budżet będzie wynosił 9,5 mln zł, zarówno po stronie dochodów jak i wydatków. Rozpoczniemy roboty budowlane związane z adaptacją na szkołę podstawową niedokończonego budynku Gminnej Spółdzielni w Wielopolu. W tej chwili uczniowie podstawówki uczą się w gmachu nowego gimnazjum, ale w budynku panuje duża ciasnota. Budujemy też budynek wielofunkcyjny w Gliniku, w którym pomieści się dom kultury i remiza strażacka. Stać nas jeszcze na wybudowanie kilku kilometrów dróg i remont oczyszczalni przy budynku gimnazjum. A także budowę nowego przystanku PKS, który spalili nam źli ludzie. Musimy też pamiętać o spłacie kolejnych rat kredytu zaciągniętego kilka lat temu na budowę nowego gmachu gimnazjum. Do spłacenia pozostało jeszcze 2 mln zł.