Ratownicy Grupy Bieszczadzkiej GOPR rozpoczynają regularne, całodobowe dyżury na Połoninie Wetlińskiej. Będą na górze (w liczbie od 2 do 6) w każdy weekend, od godz. 7 rano w sobotę do co najmniej 20 w niedzielę.
Przede wszystkim po to, by reagować w sytuacjach zagrożenia. Ale nie tylko. Ratownicy chcą wykorzystać fakt, iż Połonina Wetlińska to jedno z najliczniej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach. Stąd pomysł cyklu spotkań z turystami, podczas których goprowcy będą szkolić turystów jak powinni się zachować, by ich wypoczynek w Bieszczadach był bezpieczny.
Wybierasz się w góry? To powinieneś wiedzieć
Jak spakować plecak, jaki ekwipunek zabrać, jak zadbać o swój organizm, jak się ubrać, pamiętając o tym, że w górach warunki są zmienne i może nastąpić nagłe załamanie pogody. Na te m.in. podstawowe pytania odpowiedzą goprowcy.
- Będziemy też przypominać i uczyć jak właściwie wezwać pomoc, jeżeli tej pomocy potrzebujemy my, lub osoby, które spotkaliśmy na szlaku - mówi Krzysztof Szczurek, naczelnik Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
Goprowcy podkreślają, że wielkie znaczenie ma aplikacja Ratunek. Jest już dobrze rozpowszechniona, ale jeszcze nie wszyscy turyści z niej korzystają.
ZOBACZ TEŻ: Zobacz 10 najwyższych szczytów w polskich Bieszczadach
- To darmowa aplikacja, która pozwala nam, z dokładnością do kilku metrów, zlokalizować osobę, która wzywa pomocy i co za tym idzie, szybciej tej pomocy udzielić - tłumaczy szef bieszczadzkich goprowców. - W niektórych sytuacjach jest to kluczowe. Nie szukamy, nie tracimy czasu, jedziemy w konkretny punkt.
Turysta nie zawsze jest w stanie określić swoje położenie na trasie wędrówki. Tym bardziej, jeśli zszedł ze szlaku i zabłądził. Ratownik dyżurny widzi na ekranie miejsce zdarzenia, może podać ekipie wyruszającej na akcję konkretne współrzędne. Aplikacja przesyła też informację o stanie naładowania baterii telefonu. - Wiemy, czy możemy rozmawiać z poszkodowanym dłużej, czy też musimy rozmowy ograniczyć do minimum - mówi Krzysztof Szczurek
Goprowcy na Połoninie Wetlińskiej będą też szkolić turystów z zakresu pierwszej pomocy. - Poczynając od tego, jak przykleić opatrunek, zabandażować otarcie na nodze czy zranioną rękę, po prawidłowe podjęcie akcji reanimacyjnej. Takie zajęcia będziemy prowadzić przy wykorzystaniu fantomów - opisuje Krzysztof Szczurek.
Weekendowe spotkania z bieszczadzkimi goprowcami są skierowane zarówno do dzieci i młodzieży, jak i do dorosłych. Dodatkową atrakcją będzie prezentacja sprzętu wykorzystywanego do działań ratowniczych. Będą też konkursy z nagrodami.
Podobną akcję GB GOPR prowadziła w ub. roku. Cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. W ciągu 7 letnich weekendów goprowcy przeszkolili kilka tysięcy osób.
- Powodzenie akcji zachęciło nas do jej kontynuowania także podczas tych wakacji - mówi Krzysztof Szczurek.
Goprowcy przyznają, że turyści są coraz lepiej wyposażeni i przygotowani do wędrówek górskich. Telefony komórkowe, nawigacje, to wszystko poprawia ich bezpieczeństwo. - Jednak działania profilaktyczne są wciąż niezbędne.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...