Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy wyjdą na krajową czwórkę. Zablokują Jarosław

Roman Kijanka
Dzisiejsze wyjście na ulicę jest kolejnym etapem protestu ratowników. 11 lipca razem z kolegami z innych miast Podkarpacia w około 200 osobowym pochodzie przeszli przez ulice Jarosławia. 22 lipca zorganizowali pikietę pod siedzibą rzeszowskiego oddziału funduszu. Zapowiadają, że jeżeli będzie trzeba, pojadą do Warszawy.
Dzisiejsze wyjście na ulicę jest kolejnym etapem protestu ratowników. 11 lipca razem z kolegami z innych miast Podkarpacia w około 200 osobowym pochodzie przeszli przez ulice Jarosławia. 22 lipca zorganizowali pikietę pod siedzibą rzeszowskiego oddziału funduszu. Zapowiadają, że jeżeli będzie trzeba, pojadą do Warszawy. Roman Kijanka
Między godz. 11 a 15 pracownicy Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu wspierani przez personel szpitala i związki zawodowe będą przechodzić po przejściu na ul. 3 Maja. Krajowa czwórka zostanie zablokowana.

Tak ominiesz Jarosław

Tak ominiesz Jarosław

Kierowcy samochodów osobowych, jadąc trasą Rzeszów - Przemyśl, mogą objechać miasto przez Kidałowice. Jadąc od Rzeszowa, w Tuczempach należy skręcić w lewo przy zakończeniu budowanej obwodnicy, potem ulicami Lotników i Strzelecką dotrzeć do Pruchnickiej. Dalej w prawo i przez Widną Gorę i Kidałowice do ul. Morawskiej, dobiegającej do 4 po przeciwnej stronie miasta. Kierowcy ciężarówek będą musieli stać w korku, ponieważ ewentualne objazdy oznaczają dodatkowe kilometry i nie najlepsze drogi.

To kolejny etap protestu przeciw niesłusznym, według nich, decyzjom podkarpackiego oddziału NFZ.

Chociaż ratownicy zapowiadają, że nie mają zamiaru zablokować przecinającej miasto tranzytowej drogi, kierowcy powinni liczyć się z utrudnieniami. Protestujący będą przechodzić przejściem obok szpitala. Tego odcinka krajowej czwórki nie można objechać bocznymi ulicami.

- Wychodząc na ulicę chcemy pokazać, że to urzędnik, nie pozwalając na rzetelne porównanie ofert, sam wskazał, kto będzie ratował ludzi. Żądamy konkursu na ratownictwo medyczne i sprzeciwiamy się błędnej interpretacji przepisów przez rzeszowski oddział funduszu - wyjaśnia Tomasz Pelc, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej Związku Zawodowego Ratowników Medycznych.

Ratownicy, popierani przez personel szpitala oraz organizacje związkowe, walczą również o miejsca pracy. W jarosławskim COM, po utracie kontraktu na pogotowie i przejęciu tych usług przez prywatną firmę, pracę może stracić około 80 osób.

Do zwolnień jeszcze nie doszło, bo dyrekcja szpitala czeka na rozpatrzenie odwołania w warszawskiej centrali NFZ. Fundusz ma czas do 14 sierpnia. Jeśli utrzyma stanowisko rzeszowskiego oddziału, ratownicy staną przed groźbą utraty pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24