Lepszy Wałbrzych, czy lepszy byłby Kołobrzeg?Jeśli spojrzeć na fazę zasadniczą, to w sumie sprawa jest bez większego znaczenia. I z Kotwicą, i z Górnikiem wygraliśmy po dwa razy, u siebie, i na wyjeździe.
Rywal wydaje się bardziej poukładanym, mniej dynamicznym zespołem.Coś w tym jest. Tam od trzech lat budowany jest skład na walkę o awans. Niedźwiedzki, Cechniak, to pewnie najwyżsi zawodnicy w lidze. W ataku daje to konkretne atuty, ale w obronie bywa z tym różnie. Tak czy owak, szanujemy przeciwnika, bo tacy zawodnicy jak Dymała, Pabian mogą w każdej chwili narobić nam dużo krzywdy. Trzeba będzie w obronie solidnie popracować.
Górnik bił się pięć meczów, wy wygraliście serię trzy do zera. Rywal może mieć ciężkie nogi.Czy ja wiem. Wygranie sezonu zasadniczego, finał, to dla nas oczywisty sukces. Ale nie wiem, czy na tym etapie możemy się pocieszać większą ilością energii. Nie sądzę, że to będzie miało znaczenie. Poza tym, jeśli spojrzeć na poprzednie mecze, to Górnik zagrał tylko mecz więcej od nas.
Czym Górnik może was zaskoczyć?Zaskoczyć to może nie, ale mają koszykarzy, którzy w każdej chwili potrafią zdobyć punkty seriami. Mają też dość szeroki skład, więc szykujemy się na trudne przeprawy.
Pewne jest, że dostaniecie wsparcie z trybun.O tak. Na naszych kibiców możemy zawsze liczyć. Hala na pewno wypełni się ludźmi. W Łańcucie kibice żyją tym finałem. Zdarza się, że zaczepiają mnie na ulicy, pytają, jak będzie, dodają otuchy. Bardzo fajna sprawa. Czuję, że szykuje się rekord frekwencji. Będą krzesełka za koszami. Jeśli dobrze pójdzie, to na hali pojawi się ponad tysiąc kibiców. Na kibiców zawsze możemy liczyć. Co ważne, dostajemy wsparcie także w trudnych chwilach, gdy nam niekoniecznie idzie. Tak było choćby w trudnej serii z Dzikami Warszawa.
Co będzie, jeśli wygracie finał?Będziemy balować trzy dni. A poważnie mówiąc, na razie kompletnie o tym nie myślymy. Przed nami finałowa rozgrywka, pierwszy mecz i na tym trzeba się skupić. Chcemy wygrać pierwszy raz, drugi mecz, i utrzymać atut swojego boiska. To jest w tej chwili zdecydowanie najważniejsze.
Wszyscy koszykarze są zdrowi i gotowi?Drobne urazy, nic więcej nam nie stoi na przeszkodzie. Jacek Jarecki rehabilituje się od początku sezonu, ale jest z nami i wspiera drużynę z całych sił. Reszta zespołu jest na chodzie i szykuje się do walki w finale.
Pierwsza piątka jest już w głowie?Powiedzmy, że tak. Na pewno musimy się przygotować na mecz z doświadczonymi rywalami. Grali maksymalnie dużo meczów w półfinale, ale to wcale nie musi być ich minusem. Przeciwnie. Są w gazie, trzeba będzie ich zatrzymać, znaleźć sposób, aby im pomieszać szyki.
Sokół po raz trzeci walczy w finale. Mówi się, że do trzech razy sztuka...Nie chcę absolutnie niczego obiecywać. To jest sport, wszystko może się wydarzyć. Ale na pewno zrobimy wszystko, żeby nasi kibice mieli frajdę i radość z wyniku. Skoro mam okazję, to zapraszam do hali wszystkich kibiców koszykówki. Na pewno będzie się działo.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział