Górnik Trans.eu, podobnie jak w drugim meczu, zagrał bez kontuzjowanego Huberta Pabiana. Sokoły rozpoczęły od 6:2 (wszystkie punkty Wrony). Gospodarze wyszli na plus (20:15), ale następnie stracili 11 "oczek" z rzędu (20:26). W drugiej kwarcie goście wypracowali 14 punktów przewagi (40:26), a po 20 minutach prowadzili 44:31.
W drugiej części nasza drużyna zaczęła mieć coraz większe problemy pod atakowaną tablicą, stąd przewaga zaczęła topnieć. Efekt był taki, że po 30. minutach przewaga zespołu z Łańcuta była dość skromnie (61:58).
W decydującej odsłonie gospodarze prowadzili 69:66, ale chwilę później piąte przewinienie popełnił Niedźwiedzki. Nastąpiła wojna nerwów, w której więcej było błędów niż skutecznych akcji.
Gdy 4 punkty zdobył Krzysztof Jakóbczyk, Górnik prowadził 73:70. Wtedy pięcioma "oczkami" odpowiedział Marcin Nowakowski i to on rozstrzygnął losy spotkania. W ostatniej akcji do dogrywki mógł doprowadzić Jan Malesa, ale to nie był jego dzień (0/6 z gry i 7/10 z rzutów wolnych).
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Rawlplug Sokół Łańcut 73:75 (20:21, 11:23, 27:17, 15:14).
Stan rywalizacji w finale play off 2:1 dla Sokoła
Górnik Trans.eu: Malesa 7, Dymała 16 (2x3), Cechniak 8, , Zywert 7 (8 zb., 5 as., 3 str.), Jakóbczyk 10 (1x3) oraz Niedźwiedzki 14, Durski 9 (1x3), Kruszczyński 2, Ratajczak 0. Trener Łukasz Grudniewski.
Rawlplug Sokół: Nowakowski 15 (3x3, 9 as.), Wrona 13, Bręk 11 (1x3), Szczypiński 6 (1x3), Struski 4 (9 zb.) oraz Załucki 11 (3x3), Pisarczyk 10, Lis 5 (1x3). Trener Dariusz Kaszowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Tata w klatce stawia córkę na nogi. To niesamowita historia.