Marek Ś. to recydywista, który za zabójstwo narzeczonej odsiedział 12 lat. Do szokującej zbrodni doszło w grudniu 2004 roku przed szpitalem przy ulicy Szopena w Rzeszowie. Kobieta, która była wtedy w ciąży, została zaatakowana na chodniku i dostała aż dziewięć ciosów nożem w szyję. Zmarła na miejscu.
Zabójca sam zgłosił się na policję i do wszystkiego przyznał. Tłumaczył, że załamał się po tym, co usłyszał od partnerki. Jak twierdził, miała mu oświadczyć, że chce usunąć dziecko, a on nie zgadzał się na aborcję.
Sąd potraktował go wówczas łagodnie. Wpłynąć na to miała opinia biegłych, którzy stwierdzili, że w chwili popełnienia przestępstwa miał ograniczoną poczytalność. Według prokuratury, kiedy jednak mężczyzna wyszedł na wolność, znów zaatakował. Tym razem 31-letnią kobietę. Śledczy ustalili, że poznał ją po tym, jak wyszedł z więzienia, ale po jakimś czasie kobieta urwała z nim kontakt. 51-latek nie mógł się z tym pogodzić. Zaczął ją prześladować, nękać telefonami, śledzić.
[bJak ustaliła prokuratura we wrześniu 2016 roku podszedł do niej na ulicy Kochanowskiego w Rzeszowie, kiedy odprowadzała z koleżanką dzieci do szkoły. Wtedy wyjął nóż i zaatakował ją w szyję. Na szczęście kobieta przeżyła atak, a napastnik trafił w ręce policji.[/b]
W procesie, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie, 53-latek jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Jego utajnienia domagali się zarówno oskarżony, jak i prokurator. Mężczyzna odpowiada w warunkach recydywy, co powinno oznaczać dla niego surowszą karę. Grozi mu nawet dożywocie.
ZOBACZ TEŻ: W Iskani k. Przemyśla traktor przygniótł mężczyznę. 59-latek zmarł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?